Banki w Czechach oraz Polsce znajdują się wśród liderów transformacji cyfrowej w Europie Środkowo-wschodniej – proces ten zachodzi w tych krajach szybciej niż w wielu państwach Europy Zachodniej. Pod tym względem nieco gorzej plasuje się Słowenia, natomiast wśród analizowanych państw najsłabiej rozwinięty jest węgierski sektor bankowy – wynika z analizy S&P Global Ratings.
Szybkość digitalizacji w różnych państwach
Kluczowe czynniki stojące za presją na cyfryzację instytucji bankowych różnią się w zależności od rynku, preferencji lub stopnia edukacji cyfrowej klientów i regulatorów, czy też dostępności nowych technologii oraz rozwiązań produktowych.
Oceny ratingowe nadawane przez S&P Global Ratings uwzględniają postępy banków w obszarze digitalizacji oraz jej wpływ na model prowadzonej działalności i wyniki finansowe. Instytucje bankowe muszą kontynuować inwestycje w projekty związane z transformacją cyfrową aby utrzymać swoją pozycję konkurencyjną i przetrwać na rynku w dłuższym okresie.
Wyniki analiz przeprowadzonych przez zespół S&P Global Ratings wskazują, że banki działające w Europie Środkowo-Wschodniej bardzo sprawnie adaptują swoje modele biznesowe do cyfrowej rzeczywistości, a niektóre z nich, pod względem tempa digitalizacji, przewyższają swoich europejskich konkurentów (np. mBank prezentuje się korzystnie w odniesieniu do swojego inwestora strategicznego, niemieckiego Commerzbanku).
Większość banków regionu dość wcześnie dostosowała się do nowych wyzwań, przede wszystkim dzięki dostępności wykfalifikowanych pracowników, wdrażanym nowym technologiom oraz niedawnym solidnym buforom dochodowym w okresie po 2010 roku.
Podejmowane wcześniej działania dobrze przygotowały banki regionu do nowej normalności, w której wybuch pandemii COVID-19 znacząco przyśpieszył proces przechodzenia z bankowości tradycyjnej do kanałów online, a w wielu przypadkach bezpośrednio do bankowości mobilnej, co wyraźnie pokazuje, że wydatki przeznaczone w ostatnich latach na rozwój technologii, przyniosły i nadal przynoszą spodziewany skutek.
Na podstawie przeprowadzonej przez S&P Global Ratings analizy TRIP, która obejmuje cztery obszary ryzyk (technologia, regulacje, zagrożenie sektora bankowego ze strony konkurencji oraz preferencje) i porównuje rynki bankowe w poszczególnych krajach na świecie, zostało ocenione ryzyko zakłóceń w każdym z wymienionych obszarów, wpływających na sytuację przede wszystkim bankowości detalicznej w danym kraju.
Polska odporna na zakłócenia
Szczegółowym analizom poddane zostały również kraje regionu CEE objęte Oceną Ryzyka Krajowego Sektora Bankowego (BICRA) prowadzonym przez zespół S&P Global Ratings – są to Polska, Czechy, Węgry oraz Słowenia.
Postrzegamy sektor bankowy w Polsce oraz Czechach jako odporny na ryzyko zakłóceń technologicznych. Natomiast inne rynki regionu, w szczególności sektor węgierski, cechuje wiele aspektów, które pozostają jeszcze do poprawy. Instytucje regulacyjne działające na Węgrzech nakłaniają szerszy sektor bankowy do przyspieszenia procesów cyfryzacyjnych oraz zachęcają fintechy do wejścia na lokalny rynek, jednak węgierscy klienci pozostają w dużej mierze przyzwyczajeni do bankowości tradycyjnej, dlatego presja na banki by dostarczały innowacyjne rozwiązania jest stosunkowo umiarkowana.
W opinii zespołu analitycznego S&P Global Ratings, co do zasady, największe banki są lepiej przygotowane do radzenia sobie z ryzykiem wystąpienia zakłóceń niż mniejsze instytucje, szczególnie ze względu na swoją pozycję rynkową, efekt skali oraz większe możliwości inwestycyjne. By nadążyć za rosnącymi oczekiwaniami klientów, w najbliższych latach wszystkie banki będą musiały przeznaczać większe środki na cyfrowe inwestycje – dla wiodących instytucji związane jest to z potrzebą ciągłej obrony ich pozycji konkurencyjnej, podczas gdy dla mniejszych banków jest to jedyna szansa na przetrwanie w dłuższym okresie.