O temacie napisał Reuters. Sprawa dotyczy chińskich platform fintech specjalizujących się w płatnościach i pożyczkach. To pokłosie nieskutecznego debiutu giełdowego Ant Group, które zostało wstrzymane przez chińskiego regulatora.

Konkurencja i stabilność

Z sugestii byłego ministra finansów (w latach 2013-2016) Chińskiej Republiki Ludowej Lou Jiwei’a wynika, że niewykluczone jest wprowadzenie limitów dla finteschów w zakresie partnerstw w instytucjami finansowymi. Nie podano ani liczb ani terminów. Jednakże chodziłoby o to, by jeden fintech nie miał w swoim portfelu zbyt dużej liczby współpracujących instytucji finansowych, a co za tym idzie – nie monopolizował tak bardzo rynku, że stawałby się zagrożeniem dla stabilności finansowej państwa.

Kolejny powód to demonopolizacja rynku – zwiększenie konkurencyjności i umożliwienie rozwoju mniejszym platformom działającym w tym samym obszarze fintech. Najwięksi giganci technologiczni mieliby też płacić podatek cyfrowy.

/LP