Spółka powstała w 2018 roku i trafiła na swój czas. Obecnie współpracuje m.in. z siecią stacji paliwowych Neste oraz bankiem Nordea. Fintech ogłosił także nawiązanie współpracy z SEB. Pozyskane środki zostaną przeznaczone na dalszy rozwój, w tym kolejne integracje ze sprzedawcami i bankami.

Finlandia szybko wprowadzi e-paragony

Klimat dla e-paragonu w Finlandii mocno ocieplił się po tym, gdy rząd podjął decyzję, że odbiór paragonów w wersji elektronicznej (w Finlandii e-paragon nazywany jest eKuitti) dla podmiotów współpracujących z instytucjami rządowymi, będzie co do zasady obowiązkowy już od 2025 roku. Obecnie trwa pilotaż zainicjowany przez fiński rząd, który obejmuje ok. 50 tys. pracowników sektora budżetowego – testują oni zakupy w punktach, które korzystają z ReceiptHero. Łącznie jest ich ok. 1200 w całej Finlandii.

Potencjał e-paragonów jest ogromny

Wygoda, ograniczenie negatywnego wpływu na środowisko i możliwość rozwoju aplikacji typu PFM, które w końcu opierać będą się na dokładnych danych o wydatkach, co z kolei ma przyczynić się do rozwoju tzw. real time economy. To tylko niektóre z korzyści płynących z e-paragonu. W Polsce też trwają przymiarki do tego, by w końcu stały się one standardem, ale do pełnego sukcesu jeszcze potrzeba trochę cierpliwości. W 2019 roku testy e-paragonów przeprowadził Orlen i PKO BP, ale od tamtej pory usługa nie była specjalnie promowana.

E-paragon wiążę się z obrotem bezgotówkowym – to fakt. W tym kontekście otwarte pozostaje pytanie, czy strategia obrony gotówki nie spowolni e-paragonów?

Warto przy tym pokusić się o refleksję, że trudno o lepszy moment dla startupów fintech by powoli przygotowywać się do e-paragonowej ewolucji. O ile jeszcze kilka lat temu tego rodzaju startupy w zasadzie były wręcz ultra niszą, to w obecnym okresie dynamicznej digitalizacji wszystkiego, trudno o lepszy moment by pokazać się ze swoim produktem.

/LP