System Ognivo umożliwia bezpieczną i szybką komunikację on-line pomiędzy bankami a innymi podmiotami uprawnionymi do uzyskiwania informacji objętych tajemnicą bankową. Najwięcej wniosków w tym kwartale – ponad 2 tys. – wpłynęło w czerwcu. Zmiana rachunku za pomocą systemu Ognivo prowadzonego przez KIR jest stosunkowo prosta – wystarczy złożyć wniosek i upoważnienie dotyczące przeniesienia usług.

Wszystkie formalności z tym związane przejmuje bank, którego stajemy się klientem. Na wniosek klienta bank może dodatkowo przekazać informację o dokonanej zmianie rachunku bankowego wskazanym przez klienta instytucjom. Cały proces zajmuje zaledwie kilka dni i nie wymaga udziału klienta.

Polacy nie przenoszą rachunków

Jednak Polacy nie są szczególnie skorzy do zmian, a już szczególnie w okresie pandemii. W I kw. liczba przenosin wyniosła 5128 – pamiętajmy, że faktyczny okres pandemii obejmuje dwa ostatnie tygodnie marca – do tego czasu życie toczyło się normalnie. Zatem tendencja spadkowa tylko częściowo może być w tym okresie tłumaczona obawami związanymi z pandemią koronawirusa.

Liczba wniosków o przeniesienie rachunku bankowego z wykorzystaniem Ognivo w II kw. 2020 r. wyniosła 4 395. W tym samym okresie 2019 r. odnotowano 15 850 takich wniosków. Tu już niewątpliwie pandemia miała wpływ na wynik.

Na zamknięcie dotychczasowego rachunku w II kw. 2020 r. zdecydowało się 4 379 osób, czyli ponad 99 proc. wszystkich wnioskujących o zmianę rachunku. Przeniesienia salda dokonało 4 109 osób, tj. blisko 94 proc. wnioskujących. O przeniesienie zleceń stałych wystąpiły 454 osoby, a o przeniesienie poleceń zapłaty – 335 osób.

Lojalni, czy leniwi?Ognivo

Biorąc pod uwagę, że banki prowadzą ok. 33 mln ROR-ów, to są małe liczby. Być może wynika to z niskiego poziomu świadomości istnienia takiej usługi, a może z tego, że oddziały banków były zamknięte. Polacy raczej należą do lojalnych klientów, szczególnie jeśli mają kredyt do spłaty. Niewykluczone jednak, że rosnące koszty usług bankowych sprawią, że częściej będziemy poszukiwać tańszych lub bardziej budżetowych ofert.

Na razie jeszcze wątpliwe jest, by niszę zagospodarowały challenger banki, bo poziom zaufania do nich wciąż jest niski, ponadto one też gorączkowo poszukują sposobów na zwiększenie przychodów, a co za tym idzie – ich darmowość w średnim okresie wcale nie jest taka pewna. Z drugiej strony, Revolut ma 1 mln klientów w Polsce i praktycznie każdy z nich był już wcześniej klientem sektora bankowego…

/LP