W wielu przypadkach mowa o dużych grupach liczących setki tysięcy, a nawet miliony członków. Zawieszenia są nagłe i niewyjaśnione. Powiadomienia wysyłane przez Metę zawierają ogólnikowe sformułowania o „naruszeniach związanych z terroryzmem” czy „treściach erotycznych” – mimo że dotyczyły społeczności publikujących zdjęcia ptaków, poradniki wnętrzarskie czy wskazówki zakupowe.
Problemy Mety. Masowe blokady grup na Facebooku
W odpowiedzi na zapytania mediów, rzecznik Mety przyznał, że firma jest świadoma usterki i pracuje nad jej naprawą. „Jesteśmy świadomi błędu technicznego, który dotknął niektóre grupy na Facebooku. Obecnie pracujemy nad rozwiązaniem tego problemu” — powiedział TechCrunch w oświadczeniu przesłanym pocztą elektroniczną.
Choć nie podano oficjalnej przyczyny problemu, wielu użytkowników podejrzewa, że odpowiada za nie automatyczna moderacja wspomagana sztuczną inteligencją. To hipoteza, która pojawia się również w kontekście niedawnych problemów z kontami osobistymi na Instagramie oraz innych platformach społecznościowych.
Z powodu braku jasnych informacji od Mety, pojawiają się wskazówki, by nie składać odwołań od zawieszenia grupy, a poczekać kilka dni. Niektóre grupy miały zostać przywrócone automatycznie po usunięciu blokady przez system. Część administratorów, którzy wykupili usługę Meta Verified, korzystającą z priorytetowego wsparcia technicznego, zdołała odzyskać dostęp do swoich grup. Inni — nawet mimo płatnych kont — informują o trwałym usunięciu ich społeczności.
Trudności z automatyczną moderacją nie są problemem wyłącznie Mety. W ostatnich tygodniach podobne zarzuty pojawiły się pod adresem Pinteresta i Tumblra. Pinterest otwarcie przyznał, że masowe blokady były efektem wewnętrznego błędu, choć zaprzeczył, jakoby winna była sztuczna inteligencja. Tumblr z kolei wskazał, że zawieszenia mogły być skutkiem testów nowego systemu filtrowania treści — nie ujawniając jednak, czy opierał się on na AI.
Skala problemu skłoniła część użytkowników do bardziej zdecydowanych działań. W internecie krąży petycja wzywająca Metę do przywrócenia zablokowanych grup i zapewnienia przejrzystości moderacji. Do tej pory podpisało ją ponad 12 tys. osób. Niektórzy administratorzy, których działalność gospodarcza opierała się na funkcjonowaniu grup, rozważają lub już podejmują kroki prawne przeciwko firmie. Meta nadal nie ujawniła, co jest przyczyną problemów zarówno w przypadku kont indywidualnych, jak i grup.