Według Fortune Business Insights, w ciągu najbliższych siedmiu lat rynek usług biometrycznych osiągnie wartość na poziomie niemal 35 mld dolarów. Płatności dłonią udostępnili m.in. Amazon czy Ingenico, jako pilotaż w jednym z paryskich sklepów sieci Carrefour. Popularne są także inne formy, jak chociażby rozwiązanie brazylijskiego startupu Payface, który udostępnił zakupy z identyfikacją twarzy klienta.

Jak działa HandGo od fintechu Autopay?

Rozwiązanie HandGo będzie dostępne w wybranych punktach usługowych, np. w sopockim kompleksie saun Limitless by Autopay. Co należy zrobić, aby skorzystać z zakupów biometrycznych? Należy wcześniej zarejestrować się w aplikacji Autopay i dodać swoją kartę płatniczą.

Gdy po raz pierwszy chcemy dokonać zakupu, wystarczy skan kodu QR. To uruchamia aplikację Autopay. Następnie skanujemy naszą dłoń i podpinamy ją do profilu, z którym powiązana jest metoda płatności. Potwierdzenie ręką służy wyłącznie do autoryzacji zakupu usługi, nie jest natomiast biometryczną autoryzacją płatności.

Po potwierdzeniu zakupu sprzedawca zleca obciążenie przypisanej karty. Co istotne, w systemie przechowywany jest jedynie cyfrowy token dłoni umożliwiający zakupy, nie jej zdjęcie. Wszystkie połączenia są chronione zaawansowanym szyfrowaniem TLS – tym samym, które stosują największe banki i instytucje finansowe – czytamy w komunikacie.

W Polsce swoje płatności biometryczne rozwija także fintech PayEye – bazując na fuzji biometrii tęczówki oka i twarzy. W połowie zeszłego roku PayEye oficjalnie zakończył prace nad nowym terminalem eyepos 3, który obsługuje nie tylko biometrię, ale również standardowe płatności kartą i zbliżeniowe. W stworzeniu oprogramowania oraz w jego wdrożeniu w punktach handlowych fintech współpracuje z firmą Exorigo-Upos.