RODO zezwala na nakładanie grzywien w wysokości do 4% globalnego rocznego obrotu za nieprzestrzeganie przepisów. Przychody Ubera za cały rok 2023 wyniosły około 34,5 mld euro – więc kara jest znacznie poniżej tego maksimum. Niemniej to wciąż jedna z największych kar nałożonych na firmę technologiczną od czasu rozpoczęcia obowiązywania RODO w 2018 roku.
Uber ukarany grzywną. Chodzi o dane osobowe kierowców
Grzywna jest wynikiem serii skarg złożonych przez ponad 170 kierowców Ubera we Francji w 2021 roku. Nadzór w zakresie przepisów RODO nad Uberem sprawuje holenderski urząd, ponieważ główna europejska siedziba spółki znajduje się w Amsterdamie. Według holenderskiego nadzorcy wysokość kary odzwierciedla powagę naruszenia. W komunikacie prasowym napisano, że Uber nie zdołał „odpowiednio zabezpieczyć” danych, które przekazał poza UE – nazywając to „poważnym naruszeniem”.
Problem w zakresie ochrony danych ma związek z programami inwigilacji amerykańskiej agencji bezpieczeństwa narodowego, które – w następstwie ujawnienia w 2013 r. przez informatora NSA Edwarda Snowdena – sądy w Europie wielokrotnie uznawały za zagrożenie dla ochrony danych i prawa do prywatności obywateli UE. Jest to istotny problem, ponieważ ochrona wynikająca z RODO powinna obejmować dane Europejczyków przez cały czas – także poza granicami Wspólnoty – zauważa TechCrunch.
Amerykańscy giganci technologiczni, którzy są odpowiedzialni za większość przepływów danych między UE a USA, od lat znajdują się w samym środku tego starcia. Modele biznesowe, które opierają się na pozyskiwaniu i wykorzystaniu danych (a tym samym na dostępie do danych osobowych) są szczególnie narażone na ryzyko prawne związane z prywatnością.
– W Europie RODO chroni podstawowe prawa ludzi, wymagając od firm i rządów obchodzenia się z danymi osobowymi z należytą starannością. Niestety, nie jest to oczywiste poza Europą. Pomyślmy o rządach, które mogą pozyskiwać dane na dużą skalę. Dlatego firmy są zwykle zobowiązane do podjęcia dodatkowych środków, jeśli przechowują dane osobowe Europejczyków poza Unią Europejską – powiedział w komunikacie prezes holenderskiego organu ochrony danych Aleid Wolfsen.
Uber nie zgadza się ze stawianymi zarzutami i zapowiada odwołanie od decyzji. Firma zwraca uwagę, że procedura odwoławcza może trwać wiele lat, a do czasu jej rozstrzygnięcia Uber nie będzie musiał płacić kary.
Niedawno pisaliśmy, że Uber planuje dotrzeć do nowej grupy klientów – osób starszych, czy wykluczonych cyfrowo. Dlatego już niedługo w polskich miastach mają stanąć uberomaty, czyli urządzenia za pomocą których będzie można zamówić przejazd.