Czerwona nota Interpolu umożliwia organom ścigania w innych krajach – w tym w Stanach Zjednoczonych, gdzie przebywa obecnie Pióro – zatrzymanie poszukiwanego na terytorium danego państwa. Po ewentualnym zatrzymaniu Polska mogłaby wystąpić o jego ekstradycję.

Prezes Cinkciarz.pl na liście Interpolu. Klienci czekają na pieniądze

W materiale Bankier.pl przypomina, że w przeciwieństwie do procedury obowiązującej w ramach Unii Europejskiej, w przypadku Stanów Zjednoczonych konieczne jest przeprowadzenie pełnej procedury ekstradycyjnej. Wymaga to współpracy polskiego wymiaru sprawiedliwości z amerykańskimi władzami za pośrednictwem Ministerstwa Sprawiedliwości.

Tymczasem sam Marcin Pióro od miesięcy prowadzi w mediach społecznościowych kampanię obronną, w której oskarża prokuraturę o fałszowanie dowodów. Na swoich profilach w serwisach Facebook i LinkedIn twierdzi, że śledczy zaliczają do strat klientów również prawidłowo przeprowadzone transakcje.

Pióro zarzuca też prokuraturze, że „po cichu” zwolniła z aresztu Roberta G. i Monikę J. – członka zarządu i główną księgową spółki. Prokuratura Regionalna w Poznaniu nie odniosła się do jego słów, wskazując jedynie, że oboje opuścili areszt po wpłaceniu poręczenia majątkowego. Śledztwo jednak wciąż trwa.

W komunikacie z 29 września 2025 roku prokuratura poinformowała, że wszelkie błędy pisarskie w dokumentach zostały sprostowane i „nie mają znaczenia dla merytorycznego toku postępowania”. Jednocześnie przekazano, że liczba poszkodowanych klientów wzrosła, a łączna wartość szkód przekracza obecnie 125 mln zł.

Problemy spółki zaczęły się już jesienią ubiegłego roku: klienci zgłaszali opóźnienia w realizacji wymiany walut i przekazów pieniężnych. UOKiK odnotował 13 skarg dotyczących opóźnień, a KNF wszczęła czynności kontrolne. Wkrótce Komisja Nadzoru Finansowego cofnęła Conotoxia zezwolenie na świadczenie usług płatniczych, następnie KNF złożyła zawiadomienie do prokuratury, co doprowadziło do wszczęcia śledztwa.