Weto prezydenta poparły kluby PiS i Konfederacji, blokując wejście w życie ustawy uchwalonej przez Sejm 7 listopada. Premier Donald Tusk ocenił sytuację jako „paskudną”, wskazując m.in. na zagrożenia związane z działalnością świata przestępczego i przepływami finansowymi z zagranicy. “My musimy mieć tę ustawę teraz, żeby zablokować złe scenariusze, żeby mieć narzędzia do kontroli tej sytuacji. Będę apelował, żeby bez zbędnej zwłoki natychmiast przyjąć po ponownym rozpatrzeniu tę ustawę” – deklaruje Tusk.
Weto prezydenta w sprawie ustawy o kryptoktywach
Choć wiele spółek z sektora kryptowalut apelowało do prezydenta o weto, wskazując na liczne błędy ustawy, część środowiska – w tym XTB oraz Fintech Poland – optowała za jej podpisaniem, argumentując, że niedoskonałe przepisy są lepsze niż ich całkowity brak. Eksperci uczestniczący w konsultacjach legislacyjnych zwracali uwagę, że wiele ich uwag zostało zignorowanych, a projekt był przygotowywany w pośpiechu.
Teraz minister Maciej Berek zapowiedział, że projekt wraca na wtorkowe posiedzenie rządu. Podkreślił także, że weto prezydenta „nie wpływa na determinację rządu, żeby uregulować ten obszar”. Podkreślił też istotę ustawy w kontekście ochrony obywateli. Z danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że już około 3 mln Polaków inwestuje swoje oszczędności w kryptoaktywa. Zdaniem rządu brak regulacji naraża ich na poważne ryzyka – od utraty środków po działalność przestępczą.
Kancelaria Prezydenta argumentowała z kolei, że przepisy dotyczące blokowania domen firm działających na rynku kryptowalut są zbyt szerokie i mogłyby prowadzić do nadużyć. W ocenie prezydenta rząd mógłby „jednym kliknięciem” odcinać przedsiębiorców od internetu.
Sprawa jest jednak paląca. Polska ma ponad roczne opóźnienie we wdrażaniu unijnych przepisów MiCA, które wszystkie kraje UE powinny implementować najpóźniej do końca 2024 r. Obecnie jesteśmy ostatnim państwem Unii, które tego nie zrobiło.
Jest nowy projekt ustawy o rynku kryptoaktywów
Ministerstwo Finansów i Gospodarki opracowało już założenia do nowej wersji ustawy. Nowy projekt w dużej mierze powiela rozwiązania z zawetowanej ustawy. Przewiduje między innymi, że Komisja Nadzoru Finansowego pozostanie głównym organem nadzorującym rynek kryptoaktywów. KNF ma otrzymać szerokie uprawnienia kontrolne i nadzorcze, w tym możliwość nakładania sankcji na emitentów tokenów oraz ewentualnych kar dla dostawców usług kryptowalutowych.
Projekt zakłada również wzmocnienie ochrony inwestorów i klientów. Doprecyzowuje obowiązki emitentów tokenów powiązanych z aktywami, emitentów tokenów e-pieniądza oraz dostawców usług związanych z kryptoaktywami. Kolejnym obszarem uregulowanym w projekcie są zasady dotyczące tajemnicy zawodowej – dokument wskazuje, kiedy ujawnienie określonych informacji nie będzie jej naruszeniem oraz precyzuje katalog podmiotów, którym takie dane mogą zostać przekazane. W projekcie znalazły się także przepisy umożliwiające składanie oświadczenia woli w formie elektronicznej, z mocą równą tradycyjnym oświadczeniom pisemnym.
Projekt przewiduje również modyfikacje ustawy z 27 lipca 2002 r. – Prawo dewizowe, inspirowane aferą Cinkciarz.pl. Zakłada objęcie nadzorem działalności kantorów internetowych, ochronę środków powierzonych przez klientów oraz eliminację ryzyka przywłaszczenia lub nieuprawnionego wykorzystania ich funduszy.
Rząd zapowiada, że projekt zostanie przyjęty przez Radę Ministrów już we wtorek, po czym ponownie trafi do Sejmu. Celem jest przyjęcie ustawy jeszcze przed końcem roku.


