Widać, że właściciele szukają pomysłów jak poszerzyć grono użytkowników lub zwiększyć monetyzację docelowej grupy odbiorców w przedziale wiekowym 19-34. Trzeba zrozumieć, że Snapchat nie chce przechodzić drastycznej rewolucji, aby nie pogorszyć sytuacji, ale trzeba docenić zmiany zachodzące w aplikacji i podjęcie rywalizacji o rząd dusz ze swoim bezpośrednim konkurentem Instagramem.

Wahania nastrojów na giełdzie

Snapchat może pochwalić się zarobkami na poziomie 298 milionów dolarów to o 5% szybsze tempo wzrostu niż w ubiegłym roku.  Przekraczając tym samym prognozowane przez Wall Street 283 miliony dolarów przychodów. W III kwartale Snapchat stracił 325 milionów dolarów, w porównaniu do 353 milionów w drugim kwartale, więc poczynił pewne postępy w zakresie redukcji kosztów. To ośmieliło inwestorów do kupowania akcji na Wall Street, co spowodowało wzrost ceny akcji o 8,3%.

Analitycy Snapchata przewidują w IV kwartale przychody na poziomie od 355 milionów do 380 milionów spowodowane m.in. okresem świątecznym w grudniu oraz nową strategią firmy.

Naprawianie błędów

Evan Spiegel, CEO Snapchata, uważa że strata dwóch milionów użytkowników nastąpiła głównie na Androidzie, gdzie Snapchat nie działa tak dobrze jak na iOS. Potwierdził, że nieuchronnie brakowało aktualizacji miesięcznych aktywnych użytkowników w USA i Kanadzie.

Jak podał Wall Street Journal plan naprawczy zakłada zmianę modelu biznesowego i pozyskaniu większych przychodów z reklam, w taki sposób, by zamiast indywidualnych relacji z reklamodawcami bazował on na tzw. systemie programmatic, polegającej na automatyzacji procesu sprzedaży przestrzeni reklamowej. Jak widać zmiana strategii przynosi wymierne korzyści.

Firma postanowiła też odświeżyć kadrę kierowniczą, w ramach tych działań do zespołu dołączy wkrótce były szef globalnej reklamy w Amazonie Jeremi Gorman. W firmie obejmie on funkcję dyrektora ds. biznesowych. Kolejnym nabytkiem będzie także były dyrektor wykonawczy serwisu Huffington Post Jared Grusd, który ma być odpowiedzialny za strategię firmy.

Właściciele aplikacji, przypuszczają że dzięki ulepszonej nowej wersji aplikacji na Androida, uda się zdobyć nowych użytkowników i wyjść poza grupę wiekową od 19 do 34 lat w USA i Europie. Problem polega jednak na tym, że zachęcanie starszych użytkowników może negatywnie wpływać na postrzeganie aplikacji przez młodszych odbiorców, którzy nie chcą, aby ich rodzice, nauczyciele lub szefowie korzystali z aplikacji.

Inwestor potrzebny od zaraz

Portal społecznościowy od lat zaniedbywał rynek Androida koncentrując się na nastolatkach z amerykańskimi telefonami od Apple’a. Biorąc pod uwagę, że Snapchat to szybkie filmy, długi czas ładowania sprawił, że użytkownicy posiadający inne marki smartfonów oparte na Androidzie nie mogli w pełni wykorzystać możliwości tego serwisu.

W takim tempie rozwoju Snapchatowi może zabraknąć czasu, aby utrzymać płynność finansową, zanim przyjdą prognozowane zyski w 2020 lub 2021 roku. Oznacza to, że najprawdopodobniej firma będzie musiała sprzedać nowe akcje w zamian za inwestycje zewnętrzne lub pozyskać nowego inwestora głównego.