Platforma Vinted umożliwia kupno i sprzedaż przedmiotów, głównie wystawiane tam są używane ubrania i akcesoria. Do UOKiK trafiły skargi dotyczące m.in. blokowania pieniędzy ze sprzedaży. Blokada miała być nakładana w przypadku, gdy użytkownik nie przekazał zdjęcia dowodu osobistego lub wyciągu z konta bankowego. Prośbę o przesłanie tego typu danych serwis uzasadniał koniecznością weryfikacji tożsamości.
Wszczęto postępowanie UOKiK wobec Vinted
Zarzuty dotyczą stosowania niejasnych zasad sprzedaży. Według zapisów regulaminu Vinted pieniądze zgromadzone w e-portfelu mogą zostać w każdej chwili bez żadnych opłat przelane na konto bankowe sprzedawcy. W regulaminie nie zawarto informacji, że środki ze sprzedaży mogą zostać zablokowane. Nie uregulowano także kwestii weryfikacji tożsamości.
Na temat możliwości blokady środków i prośby o podanie danych jak kopia dowodu tożsamości, czy wyciąg bankowy, można przeczytać dopiero w polityce prywatności serwisu. Nie wchodzi ona jednak w treść umowy oraz nie jest dokumentem odpowiednim na określanie zasad korzystania z serwisu.
Za stosowanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów Vinted grozi kara do 10 proc. rocznego obrotu. O działaniach spółki Prezes UOKiK poinformował również Prezesa UODO, poprosił o zbadanie sprawy w oparciu o przepisy RODO.
Pod lupą procedura rezygnacji z ochrony kupującego
Prezes UOKiK wobec Vinted stawia także drugi zarzut. Dotyczy on braku jasnej i czytelnej informacji dla konsumentów robiących zakupy w serwisie. Chodzi o informowanie o możliwości i sposobie przeprowadzenia transakcji bez ponoszenia opłaty za program ochrony kupującego.
W serwisie domyślnie ustawiona jest opcja zakupu z ochroną kupującego poprzez kliknięcie w przycisk „kup teraz”. Opłata naliczana jest automatycznie. Jeśli kupujący chce jej uniknąć musi wybrać przycisk „zapytaj o przedmiot”. Po czym szczegóły zapłaty oraz wysyłki możliwe są do ustalenia jedynie indywidualnie ze sprzedającym. Vinted tej procedury nie opisuje w regulaminie, co więcej jest ona nieintuicyjna.
Niedawno CyberRescue przestrzegał przed tzw. oszustwem na Vinted. Próby wyłudzania pieniędzy nie odbywają się z wykorzystaniem technologii serwisu. Polegają one na zdobyciu przez złodzieja danych od sprzedawcy, które umożliwiają dostęp do środków zgromadzonych na rachunku bankowym.