Należy podkreślić, że próby wyłudzenia pieniędzy nie odbywają się z wykorzystaniem technologii stosowanej przez Vinted. Dane, które umożliwiają przestępcy dostęp do środków na koncie ofiary podawane są przez samego użytkownika, w odpowiedzi na fałszywą wiadomość e-mail.

Na czym polega oszustwo na Vinted?

Sprzedawca wystawia produkt do sprzedaży. Otrzymuje wiadomość od kupującego z prośbą o podanie adresu e-mail lub numeru telefonu, ponieważ wymaga tego platforma Vinted. Dane te są rzekomo potrzebne do uzyskania potwierdzenia zakupu e-mailem.

Na skrzynkę pocztową przychodzi wiadomość, łudząco przypominająca e-mail od Vinted. Znajduje się tam informacja, że należy zaakceptować zamówienie, a następnie podać dane do karty płatniczej. Jeżeli podamy te dane, oszuści są w stanie okraść nas ze wszystkich oszczędności.

Konieczna weryfikacja informacji i ostrożność

– Sprzedaż produktu na Vinted odbywa się za pomocą aplikacji. Wystarczy kliknąć przy produkcie “kup teraz” i jesteśmy proszeni o wybranie formy płatności, a także przesyłki. Gdy zapłacimy, sprzedawca otrzyma informację na aplikacji o pozytywnym zaksięgowaniu wpłaty. Jako sprzedawca nie musisz nic potwierdzać, ani odbierać środków z zewnętrznych stron www – tłumaczy Arek Tosek z CyberRescue.

W przypadku otrzymania wiadomość na platformie Vinted z prośbą o podanie adresu e-mail czy numeru telefonu, można być pewnym, że jest to próba oszustwa. Według specjalistów CyberRescue, złodzieje będą wykorzystywali również inne platformy do tego typu przestępstw.

Nadal stosowane jest oszustwo ‘na kupującego’ w serwisie OLX. Przestępcy podszywają się również pod spółki Skarbu Państwa, jak i pod takie firmy jak Google, Tesla, czy Budimex. W ostatnim czasie oszuści rozsyłali wiadomości SMS z informacją o szczepieniu, których nadawcą był MOBYWATEL. Celem akcji była zainfekowanie telefonów złośliwym oprogramowaniem z rodziny Alien.

Cyberprzestępcy atakują swoje ofiary także w mediach społecznościowych. Ich aktywność skupia się między innymi na Instagramie.