Według Muska, firmy będą mogły płacić za pojawienie się ich rozwiązania w sugestiach udzielanych przez Groka. Jak stwierdził, po tym jak jego firma uczyni Groka „najmądrzejszym i najbardziej precyzyjnym AI na świecie”, priorytetem stanie się pokrycie kosztów „drogich procesorów GPU”. – Jeśli użytkownik prosi Groka o rozwiązanie konkretnego problemu, reklamowanie bezpośredniego rozwiązania w tym momencie byłoby idealne – powiedział Musk. O sprawie pisze Financial Times.
Sztuczna inteligencja wplecie reklamy w odpowiedzi na zapytania
Na razie nie wiadomo, w jaki sposób reklamy będą prezentowane ani czy będą jednoznacznie oznaczone jako sponsorowane. Musk nie podał szczegółów, ale ujawnił, że xAI planuje zautomatyzować proces reklamowy, poprawić precyzję targetowania oraz oceniać estetykę reklam, premiując te, które są „przyjemniejsze dla oka”.
W planach jest również wprowadzenie funkcji zakupu bezpośrednio w aplikacji, co pozwoli użytkownikom dokonywać transakcji w ramach platformy X.
Musk zaznaczył, że chce „przełamać klątwę Twittera”, polegającą na tym, że przez dekadę użytkownicy nie dokonywali zakupów na platformie, bo system reklamowy nie pokazywał im tego, czego faktycznie chcieli. Jednak część firm nadal niechętnie inwestuje w reklamy na X, uznając środowisko platformy za toksyczne.
Kontrowersje wokół Groka dodatkowo komplikują sytuację. W maju chatbot powielił na X fałszywe twierdzenia o „ludobójstwie białych” w RPA, mimo że pytanie użytkownika nie dotyczyło tego tematu. Dwa miesiące później Grok wygłaszał antysemickie i pronazistowskie treści, co Musk tłumaczył „działaniami nieuczciwych użytkowników”.
O Groku głośno było także w Polsce, gdy zaatakował on polskich polityków. Zaczęło się od pytania o Romana Giertycha, a skończyło na krytyce Donalda Tuska, Jarosława Kaczyńskiego, Rafała Trzaskowskiego, Szymona Hołowni, Andrzeja Dudy i Jana Pawła II. Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski wspomniał nawet o możliwości wyłączenia X nad Wisłą.