Ochrona tożsamości jest ważna. Alerty BIK pozwalają monitorować, czy nasze dane nie są właśnie używane do próby wyłudzenia. Dzięki temu konsument może zareagować zawczasu. Ale rzadko kto decyduje się samodzielnie skorzystać z takiej opcji, dlatego dodanie „alertów” jako usługi dodanej do innych rozwiązań np. insurtech – to interesująca strategia, która może się sprawdzić.

Alerty BIK – co to jest?

Mając aktywne Alerty BIK, użytkownik dostaje powiadomienie SMS i/lub e-mail w momencie, gdy w BIK pojawi się wniosek o kredyt lub pożyczkę złożony na jego dane, co jest standardowym elementem procesu kredytowego i pożyczkowego. Jeśli dana osoba nie wnioskowała o kredyt lub pożyczkę, a otrzyma alert to może to oznaczać, że ktoś w danym momencie próbuje dokonać wyłudzenia. Dzięki alertom klient zostanie także powiadomiony, czy ktoś próbuje np. kupić na jego dane smartfon lub podpisać umowę abonamentową.

Alerty BIK jako usługa dodana

Z informacji prasowej PZU wynika, że przy zakupie polisy PZU DOM z ubezpieczeniem ochrony prawnej Super, usługa Alerty BIK będzie bezpłatna. Dodatkowo klient będzie mógł szybko zastrzec skradziony lub zgubiony dowód osobisty. W ramach usługi możliwe jest również Zastrzeżenie Kredytowe, czyli aktywowanie opcji informowania instytucji finansowych o braku zainteresowania kredytami i pożyczkami – rozwiązanie widoczne jest dla tych instytucji, które sukcesywnie przystępują do usługi.

Alerty BIK to ciekawa usługa dodana (VAS – value add services). Jest relatywnie niedroga, zatem może pełnić funkcję wartościowego dodatku. Niedawno podobny produkt, również we współpracy z BIK, zaoferowało także BNP Paribas.

/LP