Łukasz Piechowiak, redaktor naczelny Fintek.pl: Czym zajmuje się KODAKOne? Jak wspieracie Państwo sektor fintech?

Jan Denecke, CEO w KODAKOne: Naszą misją jest nagradzanie kreatywności i ochrona cyfrowych gawędziarzy na całym świecie. KODAKOne to platforma do zarządzania prawami autorskimi. Nasze boty przeszukują sieć pod kątem użycia danej fotografii bez wymaganej licencji. Gdy narzędzie wykryje naruszenie, KODAKOne oferuje użytkownikowi, który dopuścił się publikacji fotografii bez wymaganych praw, możliwość wykupienia licencji. Dajemy im zatem szansę legalizacji publikacji. KODAKOne umożliwia także zakup ograniczonej licencji na przyszłe wykorzystanie. Celem jest przekształcenie sprawców naruszenia w klientów. Zamiast natychmiast zwracać się do sądu z pozwem o naruszenie praw autorskich, dajemy im szansę, która jednocześnie tworzy możliwość generowania nowego źródła przychodów dla fotografów.

Ł.P.: Dlaczego współpracujecie z sektorem fintech?

J.D.: Mamy ponad 20-letnie doświadczenie w dziedzinie prawa własności intelektualnej, technologii i biznesu. Dzięki temu mogliśmy urzeczywistnić wizję nagradzania twórców za ich kreatywną pracę. Do 2020 roku wdrożymy technologię blockchain, dzięki czemu umożliwimy licencjonowanie każdego zdjęcia na podstawie tzw. smart contracts. To nieuchronnie wpłynie na miliardy zdjęć i filmów, które codziennie umieszczane są w sieci. Rozwiązanie umożliwi ich prostszą monetyzację. Naszym celem jest zapewnienie i powiększenie strumienia dochodów dla fotografów – chcemy by płatności dla nich były przetwarzane szybciej. Dlatego jedną z istotnych zmian, na których będzie opierać się nasz system, jest zapewnienie terminowego wynagrodzenia dla fotografów. Właśnie w tym celu współpracujemy z sektorem fintech.

Ł.P.: Jaki jest Wasz model biznesowy? I jaki macie związek z legendarną firmą Kodak?

J.D.: Nasza usługa polega na licencjonowaniu wykorzystanych bezprawnie zdjęć, a następnie podział dochodów z tego tytułu. Nasze dochody uzależnione są od dochodów fotografów. Opłaty licencyjne dzielimy pół na pół. W przypadku smart contractów naliczamy niewielką prowizję za rejestrację. A jeśli chodzi o związki z firmą Kodak – Platformę KODAKOne tworzy Ryde Holding, INC., który jest oficjalnym licencjonobiorcą i partnerem firmy Eastman Kodak Company. Działamy na podstawie licencji, łączą nas wspólne wartości, które sprowadzają się do działań na rzecz rozwoju tzw. image economy.

Ł.P.: Jak można chronić prawa autorskie wykorzystując narzędzia oparte na blockchainie?

J.D.: Zarządzanie bazą zdjęć zawsze było wyzwaniem. Jeśli ktoś przyjrzy się sektorowi znaków towarowych to zapewne zrozumie jak długim i drogim przedsięwzięciem było stworzenie odpowiedniego rozwiązania. Technologia blockchain przynosi zmiany na lepsze – zarówno w kwestii rejestracji, jak i przeszukiwania baz.

Twórcy mogą zarejestrować swoje prace za pomocą Blockchaina, co będzie rodzajem cyfrowego znacznika potwierdzającego własność. Niepodrabialnego, niezmienialnego oraz chronionego przed możliwością zgubienia lub ukrycia. Własność może być trudna do udowodnienia, ale dzięki technologii blockchain twórca wie, kto używa jego zdjęcia legalnie lub nie.

Ł.P.: Slogan KODAKOne to „nagradzaj kreatywność”. Co przez to rozumiesz?

J.D.: Wierzymy, że ludzie rozumieją wartość ciężkiej pracy i serca, które twórcy wkładają w swoją kreatywność. Wierzymy w świat, który rozumie, że nie wszystko co jest dostępne w Internecie jest za darmo. Twórcy powinni być nagradzani, a my jako KODAKOne będziemy robili wszystko, by mieć pewność, że każde użyte zdjęcie będzie opłacone.

 Ł.P.: Czy nielicencjonowane użycie zdjęć wciąż stanowi problem?

J.D.: Większość ludzi wciąż wierzy, że jeśli zdjęcie jest dostępne online, to znaczy, że jest darmowe. Wbrew pozorom problem nielicencjonowanego użycia fotografii pogłębia się. Istnieją też problemy związane z cyfrową własnością zdjęć, których większość użytkowników Internetu nie rozumie. Czasem jednokrotne użycie fotografii bez licencji przez jeden podmiot wywołuje całą lawinę i dane zdjęcie wpada do obiegu nielegalnego użytkowania.

Ł.P.: Co Pan wie o polskim rynku? Czy jest wystarczająco duży dla Waszej firmy?

J.D.: Każdy rynek jest dobry. Jeśli chodzi o Polskę, to już tu działamy. Polska infrastruktura technologiczna jest bardzo zaawansowana. Również sfera artystyczna w kwestiach wizualnych rozwija się i jest coraz popularniejsza. Będziemy starać się mocniej wejść do Polski i dotrzeć do wielkich polskich twórców.

Ł.P.: Dzisiaj każdy może być fotografem – czy zgadzasz się z tą tezą?

J.D.: Odpowiedź: urok fotografii jest tak bardzo subiektywny, że to co jest piękne dla mnie, niekoniecznie jest też piękne dla Ciebie. Każdy kto wierzy, że może przy użyciu obiektywu uchwycić esencję tego co widzi na oczy – może uznawać się za fotografa.

Ł.P.: Co chciałby Pan powiedzieć w trakcie Impact fintech’19 w Katowicach?

J.D.: Chcemy przekazać wiadomość o tym jak ważne jest nagradzanie kreatywności i jak rozwijająca się technologia może to ułatwić. W trakcie Impact fintech’19 przekażemy kilka spostrzeżeń do środowiska startupów o ochronie IP oraz opiszemy czym jest image economy i jak ten rynek może się rozwijać dzięki takim firmom jak nasza.

Pytania zadał Łukasz Piechowiak. Jan Denecke będzie jednym z uczestników Impact fintech’19, które odbędzie się już 4/5 grudnia w Katowicach.