Tencent był dystrybutorem gry w Państwie Środka, a dodatkowo pojawiła się ona na platformę należącą do Tencenta – WeGame. Niestety, ale po kilku dniach musiała zostać z niej usunięta. W drugim kwartale 2018 roku zysk netto Tencenta wyniósł 7 mld USD, a przychody oscylowały w granicach 10,5 mld USD, co było wynikiem poniżej oczekiwań analityków.

Mniejsze zyski Tencenta – pierwszy raz od 2005 roku

Kilka dni temu Tencent ogłosił kwartalny spadek zysku netto na poziomie 2% – to pierwszy taki przypadek od 2005 roku. Jeszcze kilka miesięcy temu Chińczycy ścigali się z Facebookiem o wyższą wycenę i nawet udało im się wyprzedzić firmę Zuckerberga (między innymi przez ostatnie problemy Facebooka), osiągając wartość 580 mld dolarów. Niestety, ale po ostatnich spadkach wartość Tencenta to zaledwie 425 mld USD, a firma z Kalifornii jest wyceniana na około 500 mld USD.

Tencent obok swojego rywala Alibaba Group, to jeden z największych chińskich i światowych potentatów technologicznych. Spółka działa w takich obszarach jak płatności, komunikatory, gry wideo, czy e-commerce. Więcej o rywalizacji Tencentu i Alibaby można przeczytać tutaj. Tencent był pierwszą firmą z Azji, której kapitalizacja przekroczyła pół biliona dolarów. Na marginesie warto dodać, że kilka tygodni temu Apple jako pierwsze w historii osiągnęło wycenę przekraczającą 1 bln USD.

Chiński rząd zwiększa cenzurę, a firma traci zyski. Jak rozwijać biznes w Państwie Środka?

W ostatnich miesiącach chiński regulator zwiększył cenzurę w branży rozrywkowej, blokując wszystkie materiały, które nie są zgodne z wartościami Komunistycznej Partii Chin. Z tego powodu w Państwie Środka nie pojawiły się takie gry jak wspomniane „Monster Hunter: World”, czy „Overwatch”. Oficjalnie chodzi o przemoc obecną w produkcjach. Podobno na celowniku chińskich władz znalazł się także popularny Battlefield 4, ze względu na niekorzystne przedstawienie Państwa Środka – w jednym z dodatków chiński dowódca ma podjąć próbę obalenia rządu.

Taka decyzja chińskich władz mocno uderzyła w Tencenta, który został dystrybutorem „Monster Hunter: World” w Chinach, a wersja na PC miała zostać zamówiona w preorderze przez ponad pół miliona osób. Zgodnie z informacjami Washington Post nowe ograniczenia sprawiły, że Tencent nie zarobił także na swojej bardzo popularnej grze „Playernknown’s Battlegrounds”.

Patrząc na sytuację Tencenta można dojść do wniosku, że bardzo ciężko jest rozwijać swój biznes w Chinach. Nigdy nie wiadomo, kiedy rząd wymierzy cios w branże, w której funkcjonujesz. Można postawić śmiałą tezę, że jeżeli Tencent działałby na innym rynku, to nie tylko odskoczyłby Facebookowi, ale także zaatakowałby Amazona, czy Microsofta.