Dyrektor prawny Coinbase powiedział, że pracownicy SEC zasadniczo zgodzili się na oddalenie sprawy, „naprawiając poważny błąd”. Taki ruch nadal wymaga jednak zatwierdzenia przez komisarzy SEC.

Coinbase ogłasza zwycięstwo w sporze z SEC

SEC pozwała Coinbase w 2023 roku twierdząc, że aktywa cyfrowe oferowane na platformie były niezarejestrowanymi papierami wartościowymi – to zaś miało narażać inwestorów na spore ryzyko. W skardze zarzucono, że od co najmniej 2019 r. Coinbase „zarobił miliardy dolarów niezgodnie z prawem” poprzez kupno i sprzedaż papierów wartościowych z aktywami krypto.

Niemniej wraz z pojawieniem się Donalda Trumpa w Białym Domu i nowym kierownictwem SEC, organy regulacyjne ponownie oceniają swoje podejście do branży kryptowalut, a w szczególności klasyfikację tokenów jako papierów wartościowych. „Po milionowych kosztach i opłatach prawnych, niezliczonych godzinach pracy i latach przeciągających się sporów sądowych, udało nam się skutecznie chronić prawa naszych klientów i pociągnąć SEC do odpowiedzialności” – stwierdza dyrektor prawny Coinbase na platformie X.

Czytaj także: Coinbase ukarany grzywną 3,5 mln GBP. Chodzi o klientów wysokiego ryzyka

Coinbase od dawna przewodzi wysiłkom branży krypto, zmierzającym do wywierania wpływu na decydentów w Waszygntonie. Przed zeszłorocznymi wyborami prezydenckimi firma przekazała dziesiątki milionów dolarów na rzecz federalnego super komitetu wspierającego kandydatów pro-kryptowalutowych. Brian Armstrong, CEO Coinbase, stwierdził, że na walkę z SEC we wspomnianej sprawie firma wydała 50 mln USD.

Armstrong nadal uważa, że Stany Zjednoczone muszą „uchwalić przepisy dotyczące kryptowalut”, aby skodyfikować korzystne regulacje lub zaryzykować pozostanie w tyle za innymi krajami.

Parę dni temu doszło jednak do wydarzenia, które rzuca cień na branżę krypto. Giełda kryptowalut Bybit padła ofiarą największej kradzieży kryptowalut w historii. Według firmy analitycznej Elliptic, hakerzy ukradli aktywa o wartości około 1,5 mld dolarów. Środki zostały skradzione z tak zwanego zimnego portfela, służącego do przechowywania tokenów offline.