Paweł Bury jest związany z Grupą Kruk od 10 lat. Absolwent Informatyki na Uniwersytecie Zielonogórskim oraz Programu MBA przygotowanego przez Franklin University, realizowanego na Wyższej Szkole Bankowej we Wrocławiu. W Grupie Kruk zaczynał jako developer w ERIF BIG S.A. Jako Architekt Systemów był odpowiedzialny m.in. za portal e-kruk. Od sześciu lat zarządza jednostkami IT realizującymi projekty e-commerce oraz wdrażającymi cyfrowe rozwiązania wspierające codzienną pracę w Grupie.
Wywiad został podzielony na dwie części. Publikacja części numer dwa już w następny czwartek.
Rafał Tomaszewski: Mówi się, że dane stały się ropą naftową XXI wieku. Czy zgadzasz się z takim stwierdzeniem?
Paweł Bury: Zdecydowanie tak, jednak w mojej opinii, same surowe dane nie do końca przynoszą wartość dodaną dla użytkowników, czy klientów. Sztuką jest nauczyć się je rozumieć, by z nich skorzystać i dostarczyć produkt końcowy.
Świetnym tego przykładem jest działanie sklepów internetowych, które zbierają dane o preferencjach klientów i o tym jak użytkownicy poruszają się po sklepie. Sam proces nie daje jeszcze wartości, ani sklepowi, ani użytkownikowi, dopiero wykorzystanie tych informacji np. w postaci propozycji spersonalizowanej treści lub produktu, jest tym z czego się czerpie korzyści.
R.T.: W takim razie jak skutecznie zarządzać danymi klientów? Jak o nie dbać? Jakie rozwiązania technologiczne mogą być tutaj przydatne? Jako ERIF na co dzień macie do czynienia z danymi.
P.B.: Dane to nasz core business. Ze strony IT, tak naprawdę od samego początku trzeba mieć je na uwadze. Już sam proces wytwarzania oprogramowania, który angażuje te informacje, powinien być jak najbardziej zautomatyzowany i pozostawać pod pełną kontrolą. Dążymy do tego, aby “na koniec dnia” cały proces był ułożony i stosowany tak, aby dane były wykorzystywane jak chcemy, kiedy chcemy, przez i dla klientów, dla których chcemy. Tutaj nie ma miejsca na przypadkowe działania, czy chaos, to musi być precyzyjnie zaplanowany mechanizm.
Kolejny element to technologia. W zależności od biznesu, bardziej lub mniej możemy sobie pozwolić na „eksperymenty”. Kluczem jest wybór takich narzędzi, rozwiązań i partnerów, którzy są sprawdzeni „w boju”, wiemy czego się spodziewać i można na nich liczyć. Z punktu widzenia IT w Grupie Kruk ten element jest szczególnie istotny i zanim jakaś nowość pojawi się na produkcji, testujemy rozwiązanie na mniejszych projektach wewnętrznych.
Kiedy mamy już odpowiednie narzędzia i proces, to pozostaje tzw. czynnik ludzki. Duży nacisk kładziemy na własną edukację. Nie ma co ukrywać, że biznes związany ze wsparciem i odzyskiwaniem należności oraz obrotem informacją gospodarczą jest unikatowy i dotyka różnych sytuacji życiowych konsumentów, więc świadomość jakimi danymi zarządzamy i jakie mogą być konsekwencje błędów czy to ludzkich czy systemowych jest szczególnie istotna.
R.T.: A co z oczekiwaniami klientów? Czy obecnie mamy do czynienia z najbardziej wymagającym użytkownikiem w historii? Chodzi mi tutaj o klientów rozwiązań fintechowych, technologicznych, czy e-commerce.
P.B.: Myślę, że tak. Dzisiaj mamy do czynienia z najbardziej wymagającym użytkownikiem, ale musimy mieć świadomość, że jutro ten sam klient będzie oczekiwał i wymagał jeszcze więcej. To jest wyzwanie w dużej mierze napędzane przez rozwiązania e-commerce.
Dzisiejsi klienci nie chcą czekać na produkt, czy treść. Patrząc chociażby na Netflix – nie trzeba iść do kina, można mieć dostęp do treści na tablecie, komputerze, czy TV. Co więcej, wybierając serial nie trzeba czekać tydzień na kolejny odcinek, otrzymujemy dostęp do całego sezonu. Wystarczy mieć tylko chęć i czas, aby od razu obejrzeć cały serial. Szybkość dostarczania danych, informacji i produktu jest kluczowa.
Drugą częścią “układanki” jest dbałość o jak najwyższą jakość usług. Niezwykle istotnym aspektem dla klienta, jest user experience (UX) w kontakcie z produktem. Może w przypadku API, czy połączenia serwer2serwer, jest to trochę mniej istotne (chociaż nie bez znaczenia – zwłaszcza rozpoczynając nową współpracę). Jednak z punktu widzenia portali dla konsumenta, czy szeroko pojętego użytkownika, user experience – szczególnie w świecie e-commerce – niejednokrotnie staje się decydującym czynnikiem przy wyborze portalu lub produktu. W naszej Grupie mamy kilka rozwiązań e-commerce na wielu rynkach (np. erif.pl, e-kruk.pl, e-kruk.it, e-novum.pl) i stale monitorujemy wyzwania na jakie napotykają nasi użytkownicy w kontakcie z nimi, po to żeby móc dostosować produkt do ich potrzeb.
R.T.: W takim razie według Ciebie na czym powinny skupić się firmy oferujące usługi online, czy oparte o teletransmisję danych? Co byś wymienił jako typowe „must have”. Buzzwordem ostatnich lat jest chmura.
P.B.: Powinniśmy skupiać się na użytkowniku i dostarczać wartość, którą będzie chciał kupić. Jeszcze raz powtórzę – w mojej opinii user experience jest niezwykle istotny. I to jest tzw. front, czyli pierwszy kontakt klienta z naszym produktem, stroną, portalem…a jak wiadomo, pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz.
Równie ważne jest wszystko to co dzieje się w tle – czego już klient nie widzi np. chmura. Zgadzam się, że jest to dziś buzzword, odmieniany przez naprawdę wiele przypadków. Dobrze zaplanowana chmura przyniesie dużą wartość dla organizacji. Warunkiem jest jednak rozpoznanie potrzeb firmy i możliwości inwestycyjnych w zakresie tego rozwiązania. Chmura to wartościowy, rosnący trend, lista zalet tego rozwiązania jest długa i ma wielu zwolenników – do których ja także się zaliczam, ale…. Właśnie, zawsze jest jakieś “ale”.
Znam przypadki firm, które będąc na fali „zachłyśnięcia się” tym rozwiązaniem, popełniły sporo błędów i finalnie koszt wdrożenia projektu był stanowczo zbyt wysoki i niemożliwy do udźwignięcia. Organizacje te nie były gotowe na chmurę i wybrały być może nie te usługi chmurowe, które powinny. Dlatego kluczową sprawą jest właściwe rozpoznanie na samym początku. Akurat w przypadku chmury dla nas sprawdza się współpraca z partnerami, którzy są w tym ekspertami. Pomagają nam na różnych etapach: czasem przygotowanie dokumentów, czasem szkolenie lub projekt rozwiązania – osobiście bardzo to sobie cenie.
Koniec części pierwszej. Publikacja części drugiej już 26 sierpnia.