Za zeszłoroczną stratę mają odpowiadać przede wszystkim czynniki o charakterze jednorazowym. Chodzi między innymi o odpisy dotyczące wyceny wartości firm Tax Care i Idea Money (553 mln zł), zmiany w obszarze modeli szacowania strat oczekiwanych (407 mln zł), utworzenie odpisu aktualizującego z tytułu odroczonego podatku dochodowego (399 mln zł), czy zawiązanie rezerw wynikających z wcześniej sprzedawanych produktów inwestycyjnych i ubezpieczeniowych (358 mln zł) – wyjaśnia Idea Bank w informacji prasowej.

FinTech pomaga obniżyć koszty

Prezes Idea Banku Jerzy Pruski twierdzi, że instytucja przeszła właśnie najtrudniejszy okres w swojej historii. W 2018 r. skumulowały się negatywne skutki błędów poprzednich lat, które przełożyły się zarówno na wyniki jednostkowe, jak i skonsolidowane. Kolejnym elementem obciążającym wynik jest koszt wychodzenia z kryzysu płynnościowego, jaki wybuchł w listopadzie 2018 r. Zdaniem zarządu proces rozliczania się z przeszłością jest pod względem finansowym zakończony.

Teraz celem Idea Banku ma być wzmocnienie współczynników kapitałowych oraz poprawa rentowności. Prowadzone działania są nakierowane na uzyskanie wsparcia kapitałowego od inwestora i ewentualną fuzję z Getin Noble Bankiem. Obie instytucje należą do Leszka Czarneckiego. Na koniec 2018 roku kapitał własny Idea Banku wynosił 230 mln złotych.

Bank chwali się, że stopniowo wdraża nowy model biznesowy oparty o niskokosztową strukturę organizacyjną. Ma to być możliwe dzięki nowym technologiom i rozwiązaniom umożliwiającym korzystanie z usług bankowych online – słowem FinTech. Bank wzbogaca także ofertę dla przedsiębiorców. Chodzi między innymi o takie produkty jak Idea Cloud (chmura do elektronicznej obsługi faktur), kasoterminale, czy projekt Idea Spot.

/Rafał Tomaszewski