Rok 2020 przejdzie do historii jako rok zdominowany przez koronawirusa. Czego nauczyły Pana te ostatnie kilka miesięcy?

Ingmar Stupp: Mówiąc wprost: na każdy kryzys znajdzie się innowacyjna odpowiedź. Jednocześnie zauważyłem, że rozwiązanie nie leży w tym, co jest technicznie wykonalne, ale zależy od czynnika ludzkiego. Czy decydenci wdrażają nowe technologie w procesach? Czy użytkownicy stosują nowe technologie w życiu codziennym? Najlepszym przykładem niech będą urzędnicy z niezliczoną liczbą wniosków o wsparcie, dotacje i pożyczki z trudem nadążają z weryfikacją w czasach Covid-19. Co więcej, w wielu przypadkach przestarzałe instrumenty analogowe nie są w stanie racjonalnie prognozować ryzyka w zróżnicowanych segmentach rynku. Rezultatem niewydolności urzędników był wydłużony czas oczekiwania i większa niż zwykle liczba przypadków wyłudzeń.

Zamiast tego banki mogłyby skorzystać z weryfikacji zdolności kredytowej opartej na uczeniu maszynowym, takiej jak nasz algorytm „Copernicus”. Liderzy sektora bankowego w USA i Wielkiej Brytanii znaleźli bardziej współczesne rozwiązania i oparli swoje działania na technologii start-upów, aby przezwyciężyć kryzys. Technologicznie jest to dziecinnie proste i dużo bardziej niezawodne, całkowicie zautomatyzowane i zdigitalizowane.

Jak ekonomicznie kończy się dla Was rok 2020 – czy osiągnęliście swoje cele?

Ingmar Stupp: Covid-19 wkroczył w nieodpowiednim dla nas momencie: podczas pierwszej fali byliśmy w trakcie rundy finansowania, która praktycznie natychmiastowo zatrzymała prawie wszystkich kluczowych inwestorów. Tym bardziej cieszymy się, że udało się ją zakończyć w listopadzie. Ostatecznie jesteśmy strukturalnie przygotowani do osiągnięcia naszych celów wzrostu w przyszłym roku. To kamień milowy dla nas. Z pewnością bylibyśmy aktywni także w innym kraju poza Polską gdyby nie Covid-19, ale w przyszłym roku możemy to nadrobić. Podsumowując, z sukcesem zrealizowaliśmy bardzo ważny dla nas cel, jakim było zakończenie rundy finansowania (spółka pozyskała 7 mln EUR – przy. red.) i opracowanie odpowiedniej struktury pod przyszłe działania.

Przyjrzyjmy się pozytywnym rzeczom: co było dla Finiaty wydarzeniem tego roku?

Ingmar Stupp: Z pewnością jest to wspomniana runda finansowania – łącznie do Finiaty wpłynęło kolejne siedem milionów euro. Dla mnie osobiście jednym z najważniejszych elementów tego roku był nasz algorytm „Copernicus”. Covid-19 z dnia na dzień obrócił ramy – gospodarcze, polityczne, społeczne, przedsiębiorcze – do góry nogami. Mimo to „Copernicus” konsekwentnie sprawdzał w kolejnych miesiącach ze wskaźnikiem skuteczności ponad 80 proc. terminowość spłaty rat pożyczkobiorców. Wynik ten jest prawie niezmieniony od czasów sprzed kryzysu i dlatego tym bardziej cieszy nas potwierdzenie, że system działa.

Jaki projekt znajduje się na szczycie Pańskich planów na 2021 rok?

Ingmar Stupp: Jak powiedziałem wcześniej: Jesteśmy teraz przygotowani do ekspansji i rozwoju. Innymi słowy: do końca przyszłego roku chcemy być aktywni również na innych rynkach poza Polską. Także jako partner banku lub innej firmy, która chce rozszerzyć działalność kredytową.

Zdigitalizowane i zautomatyzowane procesy scoringowe, które zostały przetestowane w praktyce, stają się coraz bardziej istotne dla np. rosnącej liczby platform B2B. Dzięki naszej technologii mogą one efektywnie rozszerzyć funkcjonalność, a tym samym zwiększać swoją wartość dodaną i marże. To rozwiązanie korzystne dla wszystkich zaangażowanych stron: my oferujemy technologię, banki i inni gracze rynkowi mają zasięg – tym samym małe firmy otrzymują lepszy produkt: łatwy dostęp do zautomatyzowanego kredytu online. Można powiedzieć, że wszyscy wygrywają. Dążymy również do osiągnięcia rentowności w całej naszej grupie do końca 2021 roku, nie tylko w podstawowej działalności.

Jakie są Pana osobiste plany na 2021 rok?

Ingmar Stupp: Kontynuować obraną już ścieżkę. Opiera się ona na konsekwentnym podejściu zorientowanym na rozwiązania. Poza tym nie będę się trzymał kurczowo produktów ani sprzedaży, ale zawsze zastanawiam się, jakie jest najlepsze rozwiązanie problemu – z punktu widzenia klienta. Spieniężenie samo z tego wyniknie

Ingmar od lat pracuje w obrębie start-upów, technologii i uczenia maszynowego. Łączy przedsiębiorczość z wiedzą techniczną. Jest współzałożycielem i CPO w Finiacie od lipca 2016 roku. Pod jego kierownictwem powstał algorytm „Copernicus”, inteligentne serce Finiaty, na podstawie którego obecnie udzielane są pożyczki z niespłacalnością na poziomie około dwóch procent. 

/Informacja zewnętrzna