Jak radzi sobie Inkubator Innowacji Visa? Czy płatności do 100 zł bez podawania PIN-u są bezpieczne? Kiedy możemy spodziewać się pierwszych e-paragonów? I wreszcie dlaczego polski rynek FinTech wciąż nie jest atrakcyjny dla inwestorów? Między innymi na te pytania odpowiedział nam Igor Zacharjasz, Director Engagement, Innovation Incubator w firmie Visa. Życzymy interesującej lektury.

Rafał Tomaszewski: Dzień dobry. Co udało się osiągnąć Inkubatorowi Innowacji Visa? Jakie były najciekawsze projekty?

Igor Zacharjasz: Dzień dobry. Inkubator Innowacji Visa w Warszawie, który powstał w 2017 r., odpowiada na potrzeby polskich konsumentów poprzez opracowywanie koncepcji różnych rozwiązań opierających się na płatnościach cyfrowych. W ubiegłym roku zespół Inkubatora koncentrował się między innymi na rozwiązaniach usprawniających funkcjonowanie transportu publicznego oraz stref płatnego parkowania. Obecnie płatności stają się coraz bardziej niewidoczne i osadzone w codziennych czynnościach, takich jak między innymi płatność za przejazd komunikacją miejską.

Ta tendencja podąża za zmianą oczekiwań konsumentów, którzy poszukują w procesie zakupowym wygody, szybkości, bezpieczeństwa i innowacji. Stworzenie nowoczesnego, bezpiecznego i wygodnego dla pasażerów zintegrowanego systemu transportowego jest niemożliwe bez uwzględnienia cyfrowego sposobu płatności oraz zwyczajów konsumentów. Dlatego koncepcje pobierania opłat za transport wypracowane w ramach Inkubatora Innowacji Visa są oparte w całości na rozwiązaniach mobilnych. Zapewniają one użytkownikom wygodę i możliwość dokonania płatności zaplanowanych i spontanicznych – nawet, gdy nie mają przy sobie portfela. Aplikacje płatnicze zaprojektowano bazując na funkcjach zidentyfikowanych jako niezbędne dla pasażerów i kierowców, przez co są one intuicyjne i rozwiązują realne problemy użytkowników.

Podczas badań pasażerowie komunikacji miejskiej zwracali nam uwagę przede wszystkim na rozbudowaną procedurę konieczną do wyrobienia nowego nośnika na bilet długookresowy oraz problematyczne rozliczanie krótkich przejazdów. Natomiast kierowcy skarżyli się na trudności z bezgotówkową opłatą za parking oraz konieczność przewidzenia z góry długości postoju w celu uiszczenia odpowiedniej opłaty. Z kolei z perspektywy samorządów i podmiotów zarządzających transportem ogromną zaletą rozwiązań jest możliwość ograniczenia kosztów związanych z produkcją i logistyką papierowych biletów komunikacji miejskiej i wydruków z parkometrów.

Aplikacja mobilna zaprojektowana dla transportu publicznego jest dostosowana do taryf biletowych pay-as-you-go. W praktyce oznacza to, że podróżujący płaci za faktycznie przebyty odcinek trasy, na czym korzystają głównie osoby jeżdżące na krótkich dystansach. Natomiast pasażerowie z biletami długookresowymi dzięki aplikacji nie będą już musieli pamiętać o konieczności noszenia ze sobą plastikowej karty oraz o obowiązku przedłużenia terminu ważności biletu. Takie rozwiązanie będzie pilotażowo testowane w Łodzi już w tym roku.

Z kolei inteligentna aplikacja parkingowa usprawnia znajdywanie i opłacanie postoju w strefie parkowania. Po pozostawieniu pojazdu, czas jest liczony od rozpoczęcia parkowania, a kierowca otrzymuje powiadomienia zwrotne o długości i koszcie postoju. Po odjechaniu z miejsca parkingowego aplikacja automatycznie wyłącza naliczanie opłaty. Ponadto gromadzi też dane o liczbie postojów i umożliwia sumaryczne opłacanie parkowania.

Obydwa modele są uniwersalne, więc mogą posłużyć jako prototypy dla miast, które chciałyby je przetestować i wdrożyć. Mogą również zostać dostosowane do szczególnych potrzeb zainteresowanych podmiotów.

R.T.: Wiemy, że w ramach Inkubatora pracowano także nad e-paragonami. Kiedy możemy spodziewać się pierwszych e-paragonów? Jak może przebiegać wdrożenie? Paragon będziemy zapewne otrzymywać przez bankowość elektroniczną?

I.Z.: Koncepcja e-paragonu została zaprojektowana przez przedstawicieli Visa, banków komercyjnych, agentów rozliczeniowych oraz sieci handlowych ,których celem było poznanie oczekiwań użytkowników dotyczących zastąpienia papierowych paragonów wersją cyfrową.

Efektem prac Inkubatora Innowacji Visa jest koncepcja funkcjonowania cyfrowego paragonu, który może być przesyłany w sposób automatyczny, bezpośrednio do bankowości mobilnej, przy płaceniu kartą płatniczą. Podczas prac przeprowadzono badanie dotyczące preferencji Polaków w zakresie funkcjonowania e-paragonu.

W momencie płacenia kartą, paragon powiązany z konkretną transakcją byłby automatycznie przesyłany do bankowości mobilnej. Założeniem projektu było opracowanie uniwersalnego, otwartego i ogólnodostępnego rozwiązania. Oznacza to, że każdy sprzedawca mógłby zapewnić możliwość wydania e-paragonu klientowi, jeśli ten o niego poprosi. Proponowany przez Inkubator Innowacji Visa model zakłada, że wolę pozyskiwania dowodu zakupu drogą elektroniczną klient wyrażałby poprzez zgodę operacyjną złożoną do banku, a nośnikiem e-paragonów byłyby aplikacje bankowe, z uwagi na wysoki poziom zaufania Polaków do instytucji bankowych.

Obecnie Visa przygotowuje się do pilotażowego wdrożenia e-paragonu.

R.T.: Polska ma szanse stać się pierwszym krajem, w którym akceptacja płatności zbliżeniowych wyniesie 100%. Czy to oznacza, że nasz rynek jest jednym z najbardziej innowacyjnych na świecie (jeżeli chodzi o płatności)?

I.Z.: Według naszych danych już ponad 99,9% terminali płatniczych używanych w Polsce obsługuje płatności zbliżeniowe kartami Visa. Wielu Polaków lubi i często stosuje szybkie, wygodne i bezpieczne płatności zbliżeniowe, czego dowodem jest fakt, że udział płatności zbliżeniowych przy użyciu polskich kart w ogólnej liczbie transakcji bezgotówkowych dokonywanych w punktach sprzedaży na terenie naszego kraju zbliżył się do poziomu 85%.

To sprawia, że polski rynek jest jednym z najbardziej innowacyjnych nie tylko w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, ale także na świecie.

R.T.: Czy Visa planuje komercjalizację takich rozwiązań jak obrączki i rękawiczki płatnicze? Czy są to raczej gadżety okolicznościowe?

I.Z.: Visa promuje innowacyjne, cyfrowe płatności z wykorzystaniem różnych urządzeń. Na przykład w 2017 r. podczas Igrzysk Olimpijskich w Korei Południowej fani rozgrywek sportowych mogli kupić właśnie specjalne ciepłe rękawice z czytnikiem NFC w wersji przedpłaconej. Umożliwiały one płacenie bez wyjmowania karty z kieszeni, co było bardzo wygodne.

Obserwujemy, że w Polsce wygodne, szybkie i bezpieczne płatności mobilne jak np. Apple Pay lub Google Pay oraz płatności z wykorzystaniem urządzeń ubieralnych typu Fitbit Pay czy Garmin Pay stają się coraz bardziej popularne. Wdrożenia takich rozwiązań zależą wyłącznie od wydawców-kart, czyli w Polsce głównie od banków, a Visa zapewnia przetwarzanie płatności cyfrowych.

R.T.: Kilka miesięcy temu Visa otrzymała zgodę Narodowego Banku Polskiego na akceptację płatności zbliżeniowych do 100 zł bez PIN-u. Kiedy zaczną obowiązywać nowe zasady?

I.Z.: Obecnie trwają konsultacje z bankami odnośnie optymalnego terminu i sposobu wdrożenia tej zmiany. Naszym priorytetem jest zachowanie balansu pomiędzy wygodą i bezpieczeństwem konsumentów i detalistów.

R.T.: No właśnie, czy to na pewno bezpieczne? Wyższy limit transakcji bez konieczności podawania PIN-u to potencjalnie większe ryzyko podczas zgubienia karty. Jak przekonać sceptyków?

I.Z.: Chcę podkreślić, że płatności zbliżeniowe są szybkie, wygodne i bezpieczne. Karty z technologią zbliżeniową wyposażono w wiele warstw zabezpieczeń, m.in. technologię EMV® Chip – tą samą, która jest stosowana w przypadku kart chipowych lub z paskiem magnetycznym.

Jednocześnie dane Europejskiego Banku Centralnego plasują Polskę w ścisłej czołówce krajów o najniższym udziale transakcji oszukańczych w całym obszarze SEPA. Ponadto, w przypadku ewentualnej kradzieży karty, od chwili zgłoszenia jej utraty nie musimy się o nic martwić. Nawet jeśli zostałaby użyta przed zablokowaniem, byłoby to możliwe tylko do kwot niewymagających podania PINu.

Pamiętajmy, że banki monitorując dzienną liczbę transakcji zbliżeniowych mogą oczekiwać od użytkownika karty podania PINu. Warto wiedzieć, że odpowiedzialność klienta za nieautoryzowane przez niego transakcje dokonane kartą zbliżeniową jest ograniczona do równowartości maksymalnie 50 EUR, za resztę odpowiedzialność przejmuje bank.

R.T.: Jakie nowości planuje Visa w najbliższym czasie? Co nowego zobaczą klienci?

I.Z.: W Polsce obserwujemy rosnącą liczbę płatności cyfrowych w internecie. Wraz z nią zapewne będzie rosło zainteresowanie Polaków usługami umożliwiającymi zapisywanie danych różnych kart płatniczych w jednym miejscu, jak np. Visa Checkout. Dzięki takim rozwiązaniom konsumenci mogą płacić on-line w prosty, szybki i bezpieczny sposób, gdyż tylko raz zapisują w tej usłudze karty płatnicze – debetowe, kredytowe lub przedpłacone – oraz preferowany adres dostawy.

Nie muszą po raz kolejny wprowadzać tych danych, gdy chcą zapłacić za zakupy w sklepie internetowym, w którym dostępna jest płatność za pomocą Visa Checkout. Cały proces zakupowy jest maksymalnie ułatwiony, a żeby dokonać płatności, wystarczy login i hasło lub jedno kliknięcie użytkownika, jeśli wybierze on na danym urządzeniu opcję „pozostań zalogowany”. Warto wiedzieć, że od połowy 2019 roku usługa Visa Checkout będzie dostosowywana do wymogów nowego standardu EMV® Secure Remote Commerce (SRC). Specyfikacja EMV SRC zagwarantuje konsumentom, detalistom oraz wydawcom kart możliwość dokonywania na całym świecie płatności w spójny, wygodny i bezpieczny sposób.

Z uwagi na rosnącą popularność mobilnych płatności zbliżeniowych oraz znaczenie handlu elektronicznego, przewidujemy, że płatności cyfrowe w m-commerce będą się nieustannie rozwijać. Wiele wskazuje na to, że płatności przyszłości opierać się będą na elastycznych i otwartych technologiach płatniczych. Ich fundamentem będzie tokenizacja, która gwarantuje maksymalną wygodę oraz najwyższy poziom bezpieczeństwa płatności.

R.T.: Na koniec zapytam przewrotnie – czego brakuje na polskim rynku FinTech?

I.Z.: Fintechy, którym udało się odnieść znaczące sukcesy to firmy zakładane przez ludzi posiadających duże doświadczenie w przedsiębiorstwach z branży finansowej i/lub technologicznej. Takie firmy stanowią jednak mniejszość na rynku, co może świadczyć o potrzebie wzmacniania umiejętności branżowych wśród założycieli fintechów. Dodatkową kwestią jest brak wiedzy o regulacjach obowiązujących w branży. Przez to polski rynek FinTech jest wciąż niewystarczająco atrakcyjny dla inwestorów private equity na co wskazują wyniki raportu przygotowanego przez KPMG.

Branża finansowa plasuje się w nim za połową stawki i jest wyprzedzana m.in. przez sektor medyczny, usług dla biznesu oraz dóbr konsumpcyjnych. Do tego dochodzą wyzwania wiążące się z brakiem prywatnego kapitału zasilającego spółki zwłaszcza na wczesnym etapie ich rozwoju. Natomiast programy współfinansowane ze środków unijnych nie gwarantują zwrotu z zainwestowanego kapitału w takim stopniu jak pieniądze prywatne.

Warto też dodać, że wśród zarządzających funduszami zalążkowymi brakuje wiedzy o branży finansowej, która pozwalałaby trafniej lokować kapitał i wybierać spółki warte inwestycji. Jednak branża fintech jest bardzo obiecująca i tworzy interesujące rozwiązania, które przyczyniają się do popularyzowania płatności cyfrowych. W 2015 r. otworzyliśmy naszą sieć płatniczą dla innych podmiotów z tego sektora. Tak powstała Visa Developer Platform, która umożliwia bezpośredni dostęp do wielu produktów i funkcjonalności Visa poprzez zestaw ponad stu interfejsów programistycznych. Stawiamy na partnerstwa z uczestnikami ekosystemu płatniczego i zapraszamy ich do współpracy.

R.T.: Dziękuję za rozmowę.

I.Z.: Dziękuję.

Z Igorem Zacharjaszem rozmawiał Rafał Tomaszewski