Okazuje się jednak, że pomysłowość hakerów nie zna granic. Zgodnie z doniesieniami włoskich mediów grupa cyberprzestępców wyłudziła od klubu piłkarskiego Lazio 2 miliony euro.

Czytaj także: Donald Trump atakuje Amazona

Lazio oszukane przez hakerów

W jaki sposób? Przestępcy podszyli się pod przedstawicieli holenderskiego klubu Feyenoord i poprosili o zapłatę zaległej części kwoty transferowej za Stefana de Vrija – obrońcę, który dołączył do rzymskiego Lazio w 2014 roku. Na pierwszy rzut oka w wiadomości nie było nic podejrzanego – na przesłanym piśmie widniało logo Feyenoordu, a format maila także nie sugerował żadnego przekrętu.

Włosi przelali zatem kwotę na wskazany numer konta. Dopiero, gdy klub skontaktował się z Holendrami okazało się, że padli oni ofiarą przekrętu. Władze Feyenoordu nie otrzymały pieniędzy i nie wysyłały maila z prośbą o ich przesłanie. Sprawą zajęła się prokuratura.

Oczywiście nie pochwalamy wyłudzania pieniędzy, ale trzeba przyznać, że pomysł był ciekawy. Każdy, kto choć trochę interesuje się piłką nożną wie jak duże sumy wydaje się obecnie na piłkarzy. Są to kwoty w granicach 50, 100, czasem nawet 200 milionów euro (transfer Neymara z Barcelony do francuskiego PSG). Dlatego dla tak dużego klubu jak Lazio 2 miliony euro nie jest wydatkiem na tyle dużym, aby zastanawiać się 10 razy, czy przelać pieniądze. Na razie nie wiadomo, czy policja namierzyła przestępców i czy Włochom uda się odzyskać stracone pieniądze.

Czytaj także: Aplikacja dla złodziei. Kwitnie czarny rynek mobilnych platform

Jest to pewien cios wizerunkowy, ale z drugiej strony nie tacy giganci padali już łupem hakerów. Swojego czasu głośno było o przypadku Ubera, który postanowił zapłacić okup hakerom za usunięcie skradzionych danych. Dzięki temu firma z San Francisco chciała uniknąć nagłośnienia sprawy. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj – Duży wyciek danych w Uberze. Firma zapłaciła okup hakerom.