To wyniki raportu ExpertSender „Zakupy onine w Polsce 2020”. Prawdopodobnie trendy, które można było obserwować w ubiegłym roku, wyznaczą kierunki rozwoju e-handlu na najbliższe lata.

W styczniu 2020 polscy Internauci wpisywali hasła „zakupy online”, „zakupy w internecie” i „zakupy w sieci”, często w powiązaniu z hasztagami #fashion #moda i #shopping. W marcu zainteresowanie to wzrosło aż o 271 proc. W kolejnych miesiącach, po złagodzeniu obostrzeń, liczba ta spadła do początkowego poziomu, by pod koniec roku wzrosnąć ponownie.

Moda dziecięca i zniżka na urodę

Na początku pandemii przez blogi i media społecznościowe przetoczyła się dyskusja o jej wpływie na przemysł modowy i kosmetyczny. Jednak frazy „zakupy fashion” i „kosmetyki online”, tak samo, jak inne hasła powiązane z zakupami przez Internet, odnotowały w marcu wzrost zainteresowania odpowiednio o 311 proc. i 302 proc. w stosunku do stycznia 2020, następnie widoczny był znaczny spadek i ponowny wzrost pod koniec roku do poziomu odpowiednio 101 proc. i 154 proc. Wpływ na to miały promocje z okazji Black Friday i Cyber Monday oraz rozpoczęcie okresu kupowania prezentów świątecznych.

Zakupy spożywcze jednak stacjonarnie lub z odbiorem

Zainteresowanie zakupami spożywczymi online na początku 2020 r. w wyszukiwarkach internetowych było niewielkie. W marcu bardzo wzrosło – internauci wpisywali frazy „zakupy spożywcze online” i „zakupy spożywcze w internecie” o 710 proc. częściej niż w styczniu, często w zestawieniu z hasztagami #koronawirus i #zostanwdomu. Jednak w maju i w kolejnych miesiącach zainteresowanie spadło do poziomu niższego nawet niż na początku roku, by w listopadzie, w okresie znacznego wzrostu liczby zachorowań i groźby drugiego lockdownu ponownie wzrosnąć o 123 proc. w stosunku do stycznia.

W grudniu było to już 214 proc. Wygląda na to, że większość Polaków wciąż woli robić zakupy spożywcze w sklepach stacjonarnych, a do zmiany tego przyzwyczajenia może ich skłonić jedynie konieczność.

Dostawa do domu i wsparcie gastronomii

Dużą popularnością cieszyła się natomiast fraza „dostawa do domu”, często w towarzystwie hasztagów #restauracja, #nawynos i #wspieramgastro, z czego można wysnuć wniosek, że internautów interesowała głównie dostawa gotowych posiłków. W marcu zainteresowanie tym hasłem wzrosło aż o 637 proc. w stosunku do stycznia.

W kolejnych miesiącach spadło, by w momencie pogorszenia się sytuacji covidowej i powrotu do obostrzeń (wrzesień-październik) osiągnąć poziom 626 proc. w stosunku do stycznia. Co ciekawe, w listopadzie i grudniu ta popularność bardzo spadła – do poziomu tylko 141 proc. w porównaniu do stycznia.

Polacy nie kupują lekarstw przez Internet

Polacy niechętnie kupują online produkty specjalistyczne, wymagające profesjonalnego doradztwa. Tylko 6,7 proc. ankietowanych twierdzi, że kupuje przez Internet produkty farmaceutyczne, choć tutaj zapewne znaczenie mają też prawne ograniczenia w dostawie leków na receptę pod wskazany adres.

Pandemia nie zmieniła za bardzo tego przyzwyczajenia (ani prawa, które by to ułatwiło). W marcu zainteresowanie hasłami takimi jak „apteka internetowa” czy „lekarstwa online” wzrosło o 227 proc. w stosunku do stycznia, natomiast w kolejnych miesiącach liczba ta spadła jeszcze poniżej poziomu wyjściowego, osiągając na koniec roku 93 proc w stosunku do stycznia 2020.

Analizę przeprowadzono za okres styczeń-grudzień 2020 za pomocą narzędzia SentiOne służącego do monitorowania Internetu i automatyzacji obsługi klienta za pomocą chatbotów. SentiOne wykorzystuje autorską technologię do zbierania danych z ponad 5 milionów źródeł, takich jak social media oraz blogi, strony www, portale informacyjne, czy strony z recenzjami.

/Fintek.pl