Inwestowanie nie musi być darmowe jak w Robinhoodzie tudzież Revolucie, ale czy musi być aż tak drogie? To pytanie mogą sobie od dzisiaj zadawać klienci eMaklera, którzy za pojedyncze zlecenie zapłacą 5 zł.

Wcześniej opłata wynosiła 3 zł. Prowizje procentowe pozostaną na niezmienionym poziomie (0,39% przy obrocie instrumentami finansowymi z wyłączeniem kontraktów terminowych, opcji i obligacji i 0,19% przy obrocie obligacjami).

Ponadto klienci zapłacą 10 zł za papierowe potwierdzenie wykonania zleceń. Opłaty można uniknąć wyrażając zgodę na komunikację elektroniczną. Zmiany w taryfie opłat i prowizji wchodzą w życie 7 października.

/LP/Fintek.pl