Bank Rezerw Indii podkreśla, że cyfrowa rupia nie zastąpi gotówki, ma być jedynie dodatkową formą pieniądza banku centralnego. Instytucja rozważa zarówno hurtowe, jak i detaliczne CBDC. Ten pierwszy rodzaj może ulepszyć systemy rozliczeniowe, podczas gdy drugi zaoferuje użytkownikom bezpośredni dostęp do bezpiecznych płatności i rozliczeń.
Wkrótce ruszy pilotaż cyfrowej rupii indyjskiej
Dokument opracowany przez departament fintech RBI przybliża argumenty za stworzeniem cyfrowej waluty. Obejmują one zmniejszenie kosztów związanych z zarządzaniem gotówką oraz zwiększenie integracji finansowej. CBDC miałoby także poprawić efektywność w płatnościach transgranicznych, a także sprzyjać rozwojowi innowacji w tym obszarze.
W raporcie wskazano także na konieczność uwzględnienia trybu offline w korzystaniu z rupii cyfrowej. To ważne zabezpieczenie przed przerwami w dostawie prądu czy awariami sieci komórkowej. CBDC dostępne bez konieczności połączenia z Internetem może również pomóc dotrzeć do osób zamieszkujących miejsca ze słabą infrastrukturą cyfrową.
Tym samym Indie podążają śladami swojego sąsiada, czyli Chin. W Państwie Środka wprowadzany jest stopniowy cyfrowy juan. Momentem przełomowym było wykorzystanie CBDC podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Powstała aplikacja, która umożliwia Chińczykom zarządzenie osobistym portfelem waluty cyfrowej.
Warto przypomnieć, że również Europejski Bank Centralny pracuje nad prototypem cyfrowego euro. W projekt ten zaangażowano partnerów z sektora prywatnego. W gronie tym znalazł się między innymi amerykański gigant technologiczny Amazon oraz hiszpański CaixaBank.