Czy to odosobnione zjawisko? Zdecydowanie nie. Zgodnie z danymi brytyjskiej agencji GP Bullhound 40% europejskich jednorożców jest na minusie. Zresztą nie jest to jedynie domena startupów – wystarczy spojrzeć na firmy Elona Muska, czyli SpaceX i Teslę. Niedawno informowaliśmy nawet o tym, że Tesla notuje największe w swojej historii przychody, ale nie przekłada się to na dochody.Okazuje się, że w tym biznesie nie to jest najważniejsze.

Europejskie startupy i tak znajdują się w uprzywilejowanej sytuacji, ponieważ GP Bullhound podaje, że początkujące firmy z USA mają jeszcze trudniejszą drogę do dochodowości. TransferWise działa od 2011 roku, a zyski zaczęli osiągać dopiero w roku bieżącym.

Firmy często poświęcają dochody, kosztem bardziej ambitnego rozwoju. Dzieje się to zarówno w przypadku firm Muska, jak i TransferWise. Dobrym przykładem może tez być Amazon, którego akcje rosły w bardzo szybkim tempie, a niektórzy twierdzą, że Jeff Bezos stopniowo przejmuje kontrole nad światem – ale zyski firmy wciąż pozostają relatywnie niskie.

Czytaj także: Szalone wydatki po alkoholu? DrnkPay rozwiąże ten problem

TransferWise – czym się zajmują?

TransferWise to tanie i wygodne przesyłanie pieniędzy za granicę.

Firma oferuje wygodne i tanie przelewy pomiędzy państwami. Na stronie TransferWise możemy przeczytać, że banki zabierają nam nawet do 5% przesyłanej kwoty – w ukrytych opłatach. Aplikacja działa również na terenie Polski. Można zarówno przesyłać złotówki, jak i je odbierać. Jest to na pewno ciekawa alternatywa dla tych, którzy mają dosyć gigantów pokrojów Western Union – który nomen omen uruchomił niedawno swoją aplikację na polskim rynku.

Jednorożca założyło dwóch Estończyków – Taavet Hinrikus i Kristo Käärmann. Hinrikus  pracował dla Skype’a w Estonii, więc otrzymywał wypłatę w euro, ale mieszkał w Londynie.  Käärmann pracował w Londynie, ale spłacał hipotekę w euro w Estonii. Wypracowali prosty schemat. Co miesiąc sprawdzali uśredniony kurs wymiany walut danego dnia na stronie Reuters, aby znaleźć faktyczny kurs.

Kristo wpłacał funty na konto bankowe Taaveta denominowane w Wielkiej Brytanii, a Taavet wpłacał euro na konto przyjaciela w Estonii. Oboje otrzymali waluty, których potrzebowali i żaden z nich nie płacił ani grosza opłat bankowych. Doznali oświecenia: „Na pewno inni ludzie znajdują się w podobnej sytuacji”.

TransferWise jest regulowane przez Financial Conduct Authority (w Polsce odpowiednikiem FCA jest Komisja Nadzoru Finansowego) i chwali się tym, że posiada już ponad 1 milion klientów na całym świecie. Niedawno TransferWise uruchomił również swojego czatbota na Messengerze, za pośrednictwem którego można wysyłać pieniądze swoim znajomym.

Teraz zyski firmy za pierwszy kwartał 2017 roku wyniosły 100 mln GBP (rok wcześniej było to 27,8 mln GBP) , a co miesiąc na platformie przelewane są środki o łącznej sumie przekraczającej 1 mld GBP.  Do końca bieżącego roku TransferWise chce podwoić liczbę swoich użytkowników, których obecnie jest około 1 milion.

Zgodnie z danymi serwisu TechCrunch TransferWise kontroluje obecnie 10% rynku transgranicznego przesyłania pieniędzy w Wielkiej Brytanii. Reszta należy przede wszystkim do wielkich banków.

Warto też wspomnieć, że w UK działa również konkurent dla TransferWise – czyli polsko-brytyjskie Azimo. Firma Marty Krupińskiej zaoferowała niedawno zagraniczne przelewy za pomocą SMS-ów. To na pewno wartościowe informacje dla Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii lub strefie euro.