W Polsce mamy 22,5 tys. bankomatów. Co jakiś czas w mediach słyszymy o próbach kradzieży pieniędzy z tych urządzeń. Niektórzy bandyci mają więcej fantazji i do kradzieży wykorzystują materiały wybuchowe (np. poprzez zapłon gazu wtłoczonego do urządzenia. Najczęściej wartość zniszczeń przekracza wartość łupu). O tym, że jest to zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego, chyba nie trzeba nikogo przekonywać.

UKNF w komunikacie podkreśla, że pełni nie tylko nadzór nad rynkiem finansowym w zakresie jego bezpieczeństwa i stabilności w ujęciu ekonomicznym, ale też – mając na uwadze specyfikę wymogów związanych ze współczesnymi systemami bezpieczeństwa, angażuje się także w działania o coraz bardziej wszechstronnym charakterze. Do powołanej grupy UKNF zaprosił  przedstawicieli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Narodowego Banku Polskiego, Ministerstwa Finansów, Komendy Głównej Policji, Związku Banków Polskich oraz komórek bezpieczeństwa podmiotów sektora bankowości komercyjnej. Pierwsze spotkanie odbyło się 15 lipca br., a za koordynację prac grupy odpowiada Michał Stępiński z UKNF.

Do zadań grupy należeć będzie wypracowanie odpowiednich rozwiązań, by przeciwdziałać zagrożeniom fizycznym  tj. włamania do bankomatów np. przy wykorzystaniu metod wybuchowych, ale też monitorowanie tych zdarzeń.

Wybuchowa metoda kradzieży

Być może „wybuchające bankomaty” to mocno medialne określenie, ale co do zasady – lepiej działać przed niż po, pod warunkiem, że nie są to działania pozorowane.

W istocie system finansowy i jego infrastruktura, nawet gdy chcemy szybko wprowadzić jakieś „dobre praktyki”, zwykle wymagają szeregu rozwiązań o charakterze systemowym. A to już komplikuje sprawę, bo system ma wielu interesariuszy. Po to właśnie powołuje się grupy robocze – celem uzgodnienia i ujęcia wszystkich ważnych rekomendacji, a następnie skierowania ich do właściwego organu, który ma moc sprawczą (inicjatywę ustawodawczą, której KNF nie posiada) do tego, by je przeprocesować w parlamencie. Wspólne stanowiska wypracowane w konsensusie przez ekspertów są bardzo cennym aktywem w procesie zmiany prawa.

Oczywiście trzeba też mieć świadomość, że okradanie bankomatów skończy się dopiero wtedy, gdy tego rodzaju urządzenia już nie będą potrzebne, co nie zmienia faktu, że pewnych zjawisk tolerować nie można. Nawet jeśli są bardzo rzadkie.

/LP