Ludowy Bank Chin zatwierdził zakup GoPay przez PayPal, który przejmuje 70% udziałów w spółce – czytamy w serwisie CNN Business. Warunki transakcji nie zostały ujawnione.

GoPay to „mały” chiński fintech płatniczy, który świadczy podobne do PayPala usługi. Fintech założono w 2011 roku, a w styczniu 2015 roku spółka otrzymała licencję na świadczenie usług płatniczych od Ludowego Banku Chin. Rok później GoPay otrzymał pozwolenie na wydawanie kart płatniczych. PayPal kupując chiński fintech przejmuje również odpowiednie licencje i pozwolenia.

Chiny to „kraj WeChata”

Dwa lata temu władze w Pekinie zapowiedziały, że otworzą się na zagraniczne usługi płatnicze, ale ja na razie owe otwarcie bardziej można przyrównać do trudno zauważalnej szczeliny. Co prawda, w ubiegłym roku American Express otrzymał wstępną zgodę od Ludowego Banku Chin na rozpoczęcie budowy infrastruktury płatniczej, ale w spółce joint venture z chińskim partnerem LianLian.

Tymczasem chińskie podmioty coraz śmielej myślą o podboju nowych rynków płatniczych – od Azji po Amerykę Południową i niewykluczone, że w przyszłości przyjdzie też kolej na Europę.

PayPal będzie mógł oferować internetowe, mobilne i transgraniczne płatności w chińskiej walucie. Liderem na rynku internetowych usług płatniczych w Chinach jest WeChat Pay i Alipay. Trudno spodziewać się, by ich dominacja była w tym momencie w jakimkolwiek stopniu zagrożona.

Chiny to jeden z największych rynków płatności na świecie. Ponad 1,3 mld mieszkańców, kilkadziesiąt wielomilionowych aglomeracji, rosnąca klasa średnia, a w raz nią coraz większy popyt na usługi finansowe. Dynamiczny rozwój płatności online sprawił, że nawet uliczni sprzedawcy przyjmują płatności online. Nie bez powodu Chiny nazywane są „krajem WeChata”. Wejście na chiński rynek to coś w rodzaju „Świętego Graala” dla branży paytech.