W 2019 roku czeka nas spowolnienie gospodarcze względem wysokich poziomów w latach 2017-2018 – przewidują ekonomiści Banku Pekao S.A. Za główny powód pogorszenia koniunktury analitycy wskazują spadek wzrostu konsumpcji. Przyczyną ma być spowolnienie wzrostu płac oraz zatrudnienia, które dochodzi już do ściany.

Pekao S.A wskazuje także słabsze tempo inwestycji. Jednocześnie wskaźnik inflacji konsumenckiej w dalszym ciągu będzie znajdował się poniżej celu inflacyjnego, co sugeruje, że stopy procentowe pozostaną bez zmian. Inflacja konsumencka może zbliżyć się do 3% dopiero pod koniec 2019 roku. Za wzrost ma odpowiadać m.in. zwiększenie cen energii.

Rynek akcji słabszy niż w 2018 roku

Na rynku akcji przewidywane jest pogłębienie spadków oraz podwyższona zmienność notowań – prognoza ciekawa chociażby ze względu na planowane uruchomienie PPK w lipcu przyszłego roku, które powinno zasilić polski rynek kapitałowy nowym strumieniem kapitału. Pekao S.A wskazuje, że preferowanymi sektorami o najmniejszej wrażliwości zysków będą telekomunikacja i technologie, spółki energetyczne oraz dystrybutorzy dóbr szybkozbywalnych.

Zdaniem analityków Pekao Investment Banking S.A. spadki indeksu WIG, który od stycznia tego roku stracił już 12%, mogą być kontynuowane w 2019 w związku ze zwiększoną niepewnością co do perspektyw dla światowej gospodarki. Wskaźniki wycen mogą ulec dalszej kompresji zbliżając się do poziomów notowanych w latach 2011 oraz 2015/16, kiedy to podobnie jak dzisiaj inwestorom towarzyszyła podwyższona niepewność.

Inwestycje publiczne wciąż będą zawodzić

– Po stronie inwestycji publicznych statystyki pokazują słabnące tempo podpisywania nowych umów, równocześnie zaś wyraźnie rosną ceny, co ograniczać będzie tempo realizacji nowych projektów – powiedział Marcin Mrowiec, główny ekonomista Banku Pekao S.A.

– Firmy prywatne mają szereg argumentów za zwiększaniem inwestycji, m.in. wysokie wykorzystanie mocy produkcyjnych, ograniczone zasoby pracy i rosnące jej koszty, niski koszt kapitału, jednak sygnały nadchodzącego spowolnienia wzrostu PKB działają hamująco, obok wciąż utrzymującej się niepewności regulacyjnej.

Rok 2019 będzie ciekawy dla rynku pracy. Z jednej strony wciąż należy oczekiwać wzrostu płac w przedsiębiorstwach (szacujemy tempo tego wzrostu na ok 6% r/r, względem ponad 7% w roku bieżącym), z drugiej strony sytuacja będzie się mocniej niż w tym roku różnicować. Największych wzrostów płac (choć wciąż jednocyfrowych) należy spodziewać się tam, gdzie jest największy odsetek nieobsadzonych miejsc pracy, czyli przede wszystkim w budownictwie, a także w transporcie i magazynowaniu. Dynamika zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw wciąż będzie dodatnia, ale wyraźnie niższa (1,2% r/r) niż w roku bieżącym (3,4%). Będzie to wynikało z jednej strony ze słabnącego tempa wzrostu produkcji przemysłowej (a więc niższego popytu na nowych pracowników), ale także z ograniczeń podażowych (szczególnie w budownictwie).

Sądzimy iż stopa bezrobocia zbliży się w 2019 do poziomów bezrobocia naturalnego czyli ok. 3,7% dla wskaźnika bezrobocia BAEL oraz ok 5,8% dla wskaźnika bezrobocia rejestrowanego (na koniec 2018 szacowany na 5,9%) – a więc osiągnie poziomy, na których najprawdopodobniej ustabilizuje się w kolejnych latach. Potencjał spadkowy wskaźnika bezrobocia prawdopodobnie ulegnie wyczerpaniu.

Raporty Pekao S.A

/ŁP