Na wczorajszym wystąpieniu podczas konferencji w Guadalajarze prezes SpaceX zdradził, że pierwszy załogowy lot na Marsa planowany jest w 2024 roku. Elon Musk powiedział, że marzy mu się milionowa ludzka kolonia na Czerwonej Planecie, a lot z Ziemi na Marsa miałby trwać od 6 do 9 miesięcy. Ludzie muszą stać się gatunkiem multiplanetarnym, bo inaczej wyginą – powiedział Musk.

Co ciekawe, Elon Musk stwierdził, że celem SpaceX samym w sobie nie jest kolonizacja Marsa, a jedynie zbudowanie systemu transportowego, który pozwoli bez problemu podróżować pomiędzy Ziemią a Czerwoną Planetą. Podawał przykład Kalifornii, do której pociągnięto tory kolejowe podczas gdy była ona całkowicie niezaludniona. Kilkanaście lat później obszar ten zaczął tętnić życiem. Zdaniem Muska kluczem jest zbudowanie węzła transportowego, a wtedy ludzie sami zaczną opracowywać sposoby egzystencji na innej planecie.

Nie oznacza to jednak, że SpaceX nie będzie zajmowało się opracowywaniem technologii potrzebnej do przeżycia na Marsie. Firma skupi się na zapewnieniu warunków egzystencji pierwszym kolonizatorom.

Najważniejsze fakty

  • Mars posiada warunki zbliżone do ziemskich. Podobna temperatura, czas trwania dnia i zasoby naturalne,
  • aby umożliwić ludziom egzystencję na Marsie trzeba podgrzać jego atmosferę. Dzięki temu roztopią się lodowce i na planecie pojawi się woda. Wtedy pozostaje tylko proces sadzenia drzew, które zapewnią nam tlen,
  • cena lotu ma wynosić około 200 tysięcy USD. W końcu latając Boeingiem bilet nie kosztuje nas tyle, co produkcja samolotu,
  • lot ma trwać między 6 a 9 miesięcy,
  • na Czerwonej Planecie ma pojawić się milion ludzi, co daje 10 tysięcy lotów po 100 osób. Loty odbywać się będą co 26 miesięcy, kiedy Ziemia i Mars będą w najlepszym położeniu względem siebie,
  • jako paliwo do rakiety SpaceX ma posłużyć metan, który będzie można uzyskać na Marsie,
  • tankowanie statku odbywać się będzie na orbicie,
  • pierwszy załogowy lot planowany jest na 2024 rok.

Co powiedział Elon Musk?

Rozpoczęcie wystąpienia opóźniło się o równe półgodziny. O 21.00 czasu polskiego na scenie pojawił się Elon Musk. Na początek prezentował slajdy pokazujące Układ Słoneczny i wyjaśniał dlaczego Mars jest jak na razie jedyną opcją do kolonizacji. Na Wenus panują złe warunki dla człowieka, Merkury jest zdecydowanie z blisko Słońca, a Jowisz i Saturn są po prostu za daleko.

Mars posiada natomiast zbliżone warunki do tych obecnych na Ziemi. Podobne temperatury, podobny czas trwania dnia oraz bogate złoża naturalne.

Źródło: youtube.com. Porównanie warunków panujących na Ziemi i tych na Marsie.

Źródło: youtube.com. Porównanie warunków panujących na Ziemi i tych na Marsie.

Jak przeżyć na Marsie? To jedno z podstawowych pytań, które zapewne pojawiało się w głowach widzów. Co z wodą i tlenem? Elon Musk mówił o konieczności przeprowadzenia procesu terraformatyzacji w najprostszej postaci, czyli podgrzania atmosfery.

Poskutkowałoby to roztopieniem się pokryw lodowych na biegunach i nawodnienie planety. Atmosfera Marsa jest niesamowicie bogata w dwutlenek węgla, więc oczywistą metodą na pozyskanie tlenu jest zasadzenie miliarda drzew na planecie. Będą one mogły „odżywiać” się za pomocą dwutlenku węgla, wody i słońca i produkować niezbędny dla nas tlen – najprostszy proces fotosyntezy omawiany na lekcjach biologii w podstawówce.

Kwestia ceny

Właściciel SpaceX mówił też o kosztach podróży na Czerwoną Planetę. Na razie koszt „przewiezienia” jednego ziemianina oscyluje w granicach 10 mld USD. Celem Muska jest redukcja tych kosztów do kwoty nie przekraczającej średniej ceny domu w USA – ok 200 tysięcy USD. Ambitne plany, jednak ile czasu potrzeba na ich realizację?

W 2018 roku SpaceX planuje wysłanie bezzałogowej kapsuły „Red Dragon”, która ma posłużyć do testowania warunków lądowania. Natomiast pierwszy załogowy lot ma się odbyć w 2024 roku. Loty mają się odbywać co 26 miesięcy, kiedy Ziemia i Mars będą w najkorzystniejszym położeniu względem siebie. Lot na Czerwoną Planetę ma trwać od 6 do 9 miesięcy.

Jak tam dolecieć?

Założyciel SpaceX prezentował również dane techniczne odnośnie rakiet, silników i przede wszystkim paliwa, potrzebnego do podróży. Kluczowym aspektem jest właśnie wykorzystywanie paliwa, którego produkcja będzie możliwa na Marsie.

Zdaniem Muska najlepszym paliwem dla rakiet SpaceX będzie metan, a tankowanie statku odbywać się będzie na orbicie. Rakieta będzie wynosić statek na orbitę, a następnie wracać na Ziemię. Tam „podpięty” zostanie jej ogromny bak z paliwem i rakieta ponownie wystrzeli na orbitę. Statek połączy się z bakiem i zatankuje w kosmosie. Do pełnego zatankowania mogą być potrzebne 4, a może nawet 5 lotów. Następny krok do podróż na Marsa!

Konstrukcja statku ma pozwalać na lot nawet przy uszkodzeniu kilku silników. Następnie Musk pokazał reakcje chemiczne, dzięki którym możliwe będzie pozyskanie paliwa z surowców dostępnych na Czerwonej Planecie.

Źródło: youtube.com. Reakcje chemiczne potrzebne do wytworzenia paliwa z surowców dostępnych na Marsie.

Źródło: youtube.com. Reakcje chemiczne potrzebne do wytworzenia paliwa z surowców dostępnych na Marsie.

SpaceX zamierza wysłać na Marsa milion ludzi, co daje równo 10 tysięcy lotów. Będzie to zatem proces niesamowicie długotrwały, który potrwa kilka wieków.

Lecisz na własną odpowiedzialność!

Musk nie ukrywał ryzyka jakim obarczona będzie misja. Powiedział wprost – lecieć mogą tylko ci, którzy gotowi są na śmierć.

– Ryzyko śmierci podczas misji będzie bardzo duże. Nie da się tego uniknąć. Ochotnicy muszą zadać sobie proste pytanie: Czy jesteś gotowy na śmierć? Jeżeli tak, to jesteś kandydatem do udziału w misji- mówił szczerze Elon Musk.

Podsumowując wczorajszą prezentację SpaceX należy docenić, że firma ma nie tylko wizję kolonizacji Marsa i lotów międzyplanetarnych, ale również konkretny plan poparty szczegółowymi danymi. Prezentacja była merytoryczna, bez robienia zbędnego show. Najwyraźniej jeżeli twój produkt faktycznie jest wyjątkowy, cała rozrywkowa otoczka nie jest konieczna.

Poniżej film z pełną prezentacją i wystąpieniem Elona Muska.

/RT