Musk podzielił się tymi informacjami w czwartek, na swoim Instagramie i Twitterze, publikując informację wraz ze zdjęciem prezentującym start rakiety. Falcon Heavy wykorzystuje 3 silniki/rakiety ( jeden główny i dwa pomocnicze) od Falcon 9 i jest w stanie wynieść nawet 30 ton ładunku na orbitę.

Czytaj także: SpaceX wystrzelił trzy rakiety w ciągu dwóch tygodni. Loty na Marsa to nie fikcja

Pierwsze kroki do kolonizacji Marsa?

Elon Musk - Falcon Heavy wystartuje już w listopadzie.

Kilka miesięcy temu SpaceX pochwaliło się filmikiem, na którym testowano silniki rakietowe Falcon Heavy w Teksasie. Pierwsze komercyjne starty mają się rozpocząć w 2018 roku, a próbne starty potężnej rakiety planowane są na listopad 2017 roku. Podobnie jak mniejsza „dziewiątka” FH będzie rakietą wielokrotnego użytku – przynajmniej częściowo. Na Ziemię mają wrócić i wylądować 3 silniki rakietowe. Co ciekawe do listopadowego startu Falcon Heavy SpaceX planuje wykorzystać właśnie używane silniki rakietowe – będą przyczepione z boku FH.

Elon Musk patrzy jednak na sprawę realistycznie i uważa, że podczas pierwszego startu Falcon Heavy nie doleci na orbitę. Tak naprawdę właściciel SpaceX będzie zadowolony, jeżeli rakieta nie uszkodzi ośrodka startowego i całej infrastruktury.

Falcon Heavy odgrywa bardzo ważną rolę w planach Elona Muska – kolonizacji Marsa i komercjalizacji orbity okołoziemskiej. Przypomnijmy, że już w 2019 roku SpaceX planuje umieścić na orbicie satelity, których zadaniem będzie dostarczanie Internetu z kosmosu. Na razie SpaceX poszukuje funduszy na zrealizowanie operacji, a cały proces zajmie im zapewne kilka lat.

Potężne rakiety Falcon Heavy będą też niezbędne do uczynienia z ludzi gatunku międzyplanetarnego. Trzeba wziąć jednak poprawkę na to, że starty tej wersji Falcona były już wielokrotnie przekładane. Powyższy filmik pochodzi jeszcze z 2015 roku.

Musk planował starty FH już lata temu, ale zawsze coś stawało na przeszkodzie. Głównym problemem jest odpalenie wszystkich silników jednocześnie – 3 rakiet i 27 dodatkowych napędów. Tylko wtedy Falcon Heavy będzie w stanie oderwać się od ziemi i wystartować. Trzymamy kciuki!