Startup Preglife powstał w 2010 roku w Sztokholmie i zyskał miano jednej z najpopularniejszych aplikacji ciążowych i dziecięcych w północnej Europie. W Szwecji, państwie z jednym z najlepszych systemów opieki zdrowotnej na świecie, używa jej aż 90% kobiet w ciąży. Treści, które Preglife oferuje swoim użytkownikom, to oparte na wiedzy naukowej wsparcie od położnych i lekarzy.
Aplikacja o szwedzkim rodowodzie
Po osiągnięciu sukcesu w Szwecji, twórcy Preglife zaczęli stopniowo powiększać jej zasięg o kolejne kraje. Aktualnie aplikacja dostępna jest na ponad dziesięciu rynkach i miesięcznie korzysta z niej 800 000 użytkowników.
– To bardzo rzetelne źródło wiedzy i realne wsparcie dla rodziców, od momentu rozpoczęcia ciąży, przez cały jej przebieg, aż do drugiego roku życia dziecka. Czas, by więcej polskich rodzin zyskało świadomość, że najwyższy, skandynawski standard opieki zdrowotnej, na który zasługują, jest w zasięgu ich telefonu. – mówi Bartłomiej Foszer, Business Advisor, Head of Growth in Poland
W Polsce z Preglife korzysta aktualnie 180 000 użytkowniczek, z których 115 000 jest w ciąży. To znaczy, że ta skandynawska aplikacja wspiera co trzecią Polkę, która spodziewa się dziecka.
Baza wiedzy i ciążowy niezbędnik
Preglife umożliwia między innymi planowanie i śledzenie badań i terminów wizyt ciężarnej w przychodni oraz wymaganych szczepień dziecka. Dostępny kalendarz ciąży to narzędzie do obserwowania bieżących tygodni i trymestrów oraz monitorowania rozwoju i kolejnych zmian, zarówno u dziecka, jak i matki.
Preglife to również baza wiedzy, która została zgromadzona i udostępniona użytkownikom w formie dziesiątek poradników, filmów i podcastów.
– Aplikacja podpowiada nam, na jakim etapie ciąży są nasze użytkowniczki lub w jakim wieku jest ich dziecko. Dzięki tym cennym informacjom możemy odpowiednio dostosować pokazywane im treści, tak by rzeczywiście znalazło się w nich to, czego potrzebują i co może je zainteresować. To sprawia, że Preglife jest świetnym pomostem między wyselekcjonowanymi markami a kobietami w ciąży oraz świeżo upieczonymi matkami. – dodaje Bartosz Foszer.