Gigant branży fintech – tak o sobie piszą. Oficjalnie wkraczają do Polski, chociaż działają u nas już od dawna, co potwierdza tezę, że Polska jednak fintechem stoi. W Krakowie mieści się ich oddział wsparcia klienta, w którym pracuje 150 osób. Oficjalne wejście na polski rynek to naturalna konsekwencja całkiem sporej popularności i dużego zainteresowania. Oficjalny cel to osiągnąć 150 tysięcy użytkowników do końca roku. Obecnie mają ich 50 tysięcy o czym informowaliśmy jako pierwsi.

Czytaj także: Promocja Revolut. Kartę można wyrobić za darmo

Czy im się to uda? Revolut ma dobre opinie. Nie znam osoby niezadowolonej z korzystania z tej aplikacji. Ostatnio uruchomili nawet możliwość „zakupu kryptowaluty„, ale uważajcie na prowizje (i ogólnie na krypto).  Nieliczne głosy z sali wskazują, że na polskim rynku nie ma miejsca dla tego typu rozwiązań (karta walutowa podpięta do konta), bo takie już istnieją i mają swoje zaufane grono odbiorców, tzn. rynek jest spenetrowany. Skonfrontujemy te opinię za rok.

Czytaj także: Wielowalutowa karta debetowa od Visy i mBanku

Licencja bankowa na Litwie, a wcześniej polski IBAN

Na horyzoncie znajduje się także licencja bankowa, o którą starają się na Litwie a wcześniej także uzyskanie polskiego numeru IBAN, co otworzy możliwość do korzystania z Revoluta praktycznie jak z normalnego konta bankowego. W ramach dygresji dodam, że jest to co prawda uproszczenie, ale niektóre fintechy już tak mają, że finezję prawną traktują jak instrument do realizacji celów, a nie barierę do wzrostu. Wielu firmom odbija się to później nadzorczą czkawką. Innych kupują banki lub stają się bankami.

Czytaj także: Litwa najlepszym miejscem do założenia fintechu

Polscy klienci będą mogli otworzyć darmowe konto mobilne i trzymać na nim środki w 25 walutach. Od niedawna możliwe jest taż zakontraktowanie niektórych kryptowalut, możliwość wykupienia ubezpieczenia turystycznego. Do aplikacji dodawane są nowe usługi, włącznie z możliwością aplikowania o kredyt.

Czytaj także: TransferWise jest już dostępny w języku polskim

3 minuty do Revol(t)cji w finansach

Konsumenci, którzy zechcą poświęcić kilka minut na ściągnięcie aplikacji i założenie konta uzyskają dostęp do bezpłatnych przelewów krajowych i międzynarodowych oraz opcji płacenia za granicą bez prowizji i dodatkowych opłat.

Szefem na Polskę został Karol Sadaj, który wcześniej pracował m.in. w Uberze i Google. Jego cel to potroić liczbę polskich użytkowników do końca roku, a także – inspirować rewolucję bankową w Polsce.

Czytaj także: CEO Ubera: Samochody latające nad miastami to kwestia najbliższych 10 lat

Łukasz Piechowiak: Jakie są główne cele Revoluta w Polsce na 2018 rok

Karol Sadaj: Na pewno chcemy mocniej zaznaczyć swoją obecność w Polsce, dlatego otwieramy swoje biuro w Warszawie. Chcemy potroić obecną liczbę użytkowników, czyli na koniec roku chcemy docierać do 150 tysięcy Polaków. Obecny wynik osiągnęliśmy bez żadnych wydatków na marketing i reklamę. Mocno wierzymy, że przy tym tempie wzrostu i przy tym jak Polacy lubią tę usługę, to nasz cel jest osiągalny.

ŁP.: Co jest głównym czynnikiem wskazującym, że warto korzystać z tego rozwiązania?

K.S.: Pierwsza rzecz to jasne i proste zasady i koszty, gdy płacimy inną walutą niż złoty, gdy płacimy za granicą lub na zagranicznych sklepach internetowych. Użytkownik, który kupuje u nas walutę płaci za nią wg kursu bankowego, czyli bez żadnych dodatkowych opłat. Jest to oferta dużo lepsza od konkurencji. Standardowe oferty bankowe doliczają prowizje, co sprawia, że nasza oferta jest od 3% do 5% lepsza. Korzystając z Revoluta w zasadzie nie trzeba myśleć o różnicach kursowych. Wystarczy doładować konto i po prostu płacić przy użyciu Revoluta mając zawsze świadomość, że przewalutowanie będzie zawsze po najlepszym kursie.

Czytaj także: Polskie IKO najlepszą bankową aplikacją mobilną na świecie

Ł.P.: A co oprócz kosztów?

K.S.: To co jest świetne, to fakt, że Revolut to rozwiązanie mobilne od początku do końca. Aplikacja nie jest nakładką do istniejących usług, tylko rozwiązaniem stricte mobilnym zaprojektowanym z myślą o użytkownikach smartfonów od początku do końca. W związku z tym doświadczenie użytkownika w ramach aplikacji mobilnej jest unikalne. To co oferujemy i sposób w jaki oferujemy jest wyjątkowe – karta jest elastyczna, można ją zastrzec mobilnie, odblokować mobilnie, wyłączyć lub włączyć paypassa, włączyć lub wyłączyć możliwość dokonywania zakupów online. Do tego dochodzą inne ciekawe usługi np. ubezpieczenie, które uruchamia się automatycznie, gdy wjeżdżamy do innego państwa i łączymy się z Internetem.

Ł.P.: Staracie się o licencję bankową na Litwie. O co chodzi?

K.S.: Dzięki temu uzyskamy paszport na działalność bankową w UE. Będziemy mogli zaoferować znacznie więcej usług. Zanim jednak uzyskamy licencje to niezależnie od tego staramy się także o numer IBAN. Gdy go uzyskamy, to będzie można mieć polski numer konta, który będzie można przekazać np. pracodawcy i korzystać z Revoluta praktycznie jak konto pierwszego wyboru.

Z Karolem Sadajem rozmawiał Łukasz Piechowiak.