Brytyjski fintech usługę Revolut Stays wprowadził w ubiegłym roku, rzucając wyzwanie takim gigantom jak Airbnb i Booking. W jej ramach oferuje zwrot do 10% kwoty rezerwacji, a także brak opłat rezerwacyjnych na rzecz Revolut. Obowiązują jednak ceny i opłaty pobierane przez stronę udostępniającą miejsce pobytu.
Płatności odroczone w Revolut Stays
Podróżujący mogą korzystać z nowej usługi rezerwując nocleg w ponad 500 tys. hoteli, B&B, apartamentów, hosteli, moteli, kempingów i miejsc pobytu na całym świecie. Revolut wypłaca do 10% cashbacku od kwoty zapłaconej za pobyt, niezależnie czy płatność jest z góry, czy dopiero po dotarciu na miejsce.
Funkcja „Zapłać w obiekcie” już jest dostępna dla klientów w Wielkiej Brytanii i w krajach EEA, czyli również w Polsce. Jak podkreśla Revolut, usługa ta może dobrze współpracować z oprocentowanymi kontami oszczędnościowymi dostępnymi w aplikacji. Można za ich pomocą automatycznie odkładać środki na zarezerwowany pobyt
– Do atrakcyjnych ofert z rynku turystycznego i solidnego cashbacku do 10% od kwoty płatności za nocleg, dodajemy opcję Zapłać w obiekcie. Chcemy pokazać klientom i konkurencji, że Revolut Stays to najlepsze miejsce do korzystnego planowania podróży – rodzinnego urlopu, staycation lub wycieczki na długi weekend – powiedział Christopher Guttridge, szef produktów lifestyle w Revolut.
To kolejna zachęta do podróżowania udostępniona w ostatnim czasie przez Revolut. Niedawno ruszył on z kampanią, w ramach której oferuje nowym klientom zwrot pieniędzy do 90 zł przy następnej rezerwacji lotu na platformie Kiwi.com. Osoby, które wezmą udział w tej promocji zyskają także dostęp do Revolut Premium na trzy miesiące.