Serial tworzony jest przez Roberta Górskiego, członka Kabaretu Moralnego Niepokoju. Pewnie każdy z Was widział choć fragment tego komediowego dzieła. Ostatnio możemy go oglądać również na platformie VOD – ShowMax.

Ile zatem zarabia Robert Górski na „Uchu Prezesa”? I ile w ogóle można zarobić na YouTube? Niestety takie informacje posiadają tylko sami twórcy. My możemy silić się jedynie na szacunki, wykorzystując różne przeliczniki.

„Ucho Prezesa” w liczbach

Zaczynając od produkcji Górskiego, kanał na YT ma ponad 65 mln wyświetleń i 325 tysięcy subskrypcji. Liczby te wydają się spore, jeżeli jednak porównamy je z wynikami innego polskiego „jutubera” Sylwestra Wardęgi, to wypadają blado – 657 mln wyświetleń i blisko 3,5 mln subskrypcji.

Oczywiście ciężko porównywać oba kanały, ponieważ Ucho Prezesa działa od stycznia bieżącego roku. Zwiastun pierwszego odcinka pojawił się 2 stycznia 2017 roku. O sile projektu Roberta Górskiego może świadczyć bardzo szybki przyrost liczby wyświetleń – w przeciągu ostatniego miesiąca odnotowano 25,7 mln wyświetleń, co daje wzrost na poziomie 140%, w porównaniu do miesiąca poprzedniego.

Najwięcej wyświetleń zanotował odcinek numer 1, bo aż 8,1 mln. Jak to się przekłada na zarobki twórców? Social media to podobno żyła złota…

Ile można zarobić na „Uchu Prezesa”?

Tutaj niestety sprawa nie jest już taka prosta… Na YouTubie można zarabiać na kilka sposobów:

  • zarabianie na reklamach,
  • współpraca z firmami, które mogą sponsorować poszczególne odcinki,
  • sprzedaż akcesoriów związanych z kanałem – na przykład koszulek, czy kubków,
  • crowdfunding, czyli finansowanie od widzów.

Z tego co powszechnie wiadomo, „Ucho Prezesa” nie wypuszcza żadnych gadżetów i nie zbiera pieniędzy od widzów. Nie wiadomo też nic o współpracy z innymi firmami. Przynajmniej na razie.

Zostają zatem wpływy z reklam. Zgodnie z danymi z serwisu SocialBlade (serwisu posiadających certyfikat od YT) miesięczne zarobki „Ucha Prezesa” to pomiędzy 6,4 tysiącami a 103 tysiącami USD. Rozstrzał jest wyraźny…

Ucho Prezesa w liczbach.

Roczne zyski szacowane są przez serwis na kwoty pomiędzy 77,3 tysiące – 1,2 miliony USD. Natomiast kilka dni temu „Fakt” podał, że zgodnie z ich informacjami Robert Górski zarobił na swoim programie około 60 tysięcy złotych.

Nawet przyjmując najbardziej pesymistyczną wersję z SocialBlade, „Ucho Prezesa” zarobiło 77 tysięcy USD, czyli 300 tysięcy złotych przez całą swoją działalność i 24 tysiące zł za poprzedni miesiąc.

Statystyki a faktyczne zarobki

Jak statystyki z SocialBlade mają się do rzeczywistości? Odpowiedź można uzyskać jedynie od „jutuberów”, jednak oni niechętnie mówią o swoich zarobkach. Jednym z tych, którzy poruszyli temat jest Remigiusz Maciaszek, znany jako „Rock”. Postanowił on porównać statystyki z SocialBlade i swoje faktyczne zarobki.

SB pokazywał kwotę pomiędzy 1,6 tysięcy, a 26 tysięcy USD. Faktyczne zarobki miesięczne „Rocka” wynosiły około 2,5 tysiąca USD.

„Rock” zaznaczył, że jego zarobki są większe od tego progu z SocialBlade, ponieważ wrzuca reklamy w trakcie trwania filmu. Przez to na jego konto wpływa więcej środków. Wyjaśnił też skąd bierze się ten rozstrzał na platformie – zależy to od rynku, na którym działa dany kanał. Niestety, w Polsce zarobki z reklam nie są zbyt atrakcyjne.

Film, który ma 100 tysięcy wyświetleń może zarobić pomiędzy 40 – 50 USD. Oczywiście tyczy się to tylko nagrań, które mają ulokowane reklamy. Dla zainteresowanych poniżej wspomniany filmik od „Rocka”, w którym porusza kwestie zarobków.

W porównaniu do innych polskich kanałów „Ucho Prezesa” wypada naprawdę bardzo dobrze. Pomimo tak krótkiego stażu osiąga lepsze wyniki, niż wielu innych, dłużej działających „jutuberów”.

Sam Robert Górski mówił, że tworząc „Ucho Prezesa” nie skupia się na zarobkach, a robi to po prostu dla przyjemności. Podobno koszt produkcji wynosi około 20 tysięcy złotych. Naszym  zdaniem, jeżeli jeszcze teraz Górski nie myśli o pieniądzach, to może zmienić zdanie, jak jego program osiągnie jeszcze większy pułap oglądalności lub ktoś zwróci mu uwagę na biznesową stronę projektu.