Automatyzacja i wdrażanie procesów robotyzacji w wielu firmach i miejscach pracy to już realna rzeczywistość. Maszyny zastępują ludzi w najprostszych czynnościach, od składania elementów w fabrykach po prowadzenie rozmów z klientem w call centers. Wynika to z większej efektywności oraz znacznej redukcji kosztów: robot się nie męczy, nie chodzi na zwolnienia, nie domaga się podwyżek. Warto jednak zadać sobie pytanie, jaka będzie cena tej rewolucji, zarówno ta ekonomiczne, jak i społeczna. Od wprowadzenia dochodu podstawowego przez skrócenie czasu pracy do 6, a następnie 4 godzin dziennie, po wprowadzenie nakazu zatrudniania ludzi w określonych sektorach gospodarki. Tak, taka czeka nas przyszłość.

Nadzieje i niepokoje naukowców

Amerykańscy uczeni w swoim raporcie „When Will AI Exceed Human Performance? Evidence from AI Experts” z 2017 roku przeanalizowali, jak na rynek pracy wpływa nowa rewolucja przemysłowa, a także, jaką rolę pełnić w niej będzie technologia na bazie sztucznej inteligencja (AI) oraz robotyzacja.

Wyniki pokazują, że są zarówno powody do zadowolenia, jak i niepokoju. Na podstawie przygotowanej osi czasu badacze stwierdzili, że już w 2024 roku roboty zastąpią na rynku tłumaczy językowych, ponieważ będą bardziej efektywni i tańsi. Już teraz maszyny potrafią przeprowadzać pierwsze etapy rekrutacji nowych pracowników. Więcej o emplobotach przeczytasz tutaj.

Zdaniem badaczy następne dekady przyczynią się do stopniowego wypierania człowieka z rynku pracy. Z raportu wynika, że już w 2053 r. roboty będą w stanie wykonywać skomplikowane zawody manualne, zastępując chirurgów i innych lekarzy.

Gwiezdne Wojny na żywo? Czemu nie

Roboty przejmą także zawody wymagające kreatywnego myślenia i wyobraźni np. dziennikarzy, pisarzy, matematyków, a nawet komentatorów sportowych. Przykładem był robot Heliograph, który na żywo relacjonował dla „The Washington Post” letnie Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro. Maszyna na bazie generowanych przez siebie danych tworzyła automatycznie niewielkie notatki prasowe, które pojawiały się w internetowym wydaniu gazety i w jej mediach społecznościowych.

Potwierdza to również raport Dell Technologies „The Next Era of Human-Machine Partnerships”, z którego wynika, że około 85% stanowisk, które będą oferowane w 2030 roku, nie zostało jeszcze stworzonych, a będą to właśnie stanowiska związane z zarządzaniem zasobami robotów. Brzmi groźnie? Spokojnie, obecne pokolenia raczej jeszcze nie dożyją świata niczym z filmów o Terminatorze, Łowcy Androidów czy Star Wars.

Jak szacują amerykańcy naukowcy, sztuczna inteligencja zdominuje rynek pracy do 2061 roku, ale realna data przejęcia całkowitej kontroli nad wszystkimi profesjami i branżami nastąpi dopiero w roku 2136. Co prawda według Azjatów, zafascynowanych nowymi technologiami, proces ten będzie postępował znacznie szybciej, ale i tak mamy jeszcze trochę czasu, żeby temu zapobiec.

Emocje nie do podrobienia

Większość ekspertów uważa jednak, że mimo podejmowanych prób zaszczepienia maszynom ludzkich odruchów, nie jest to takie proste i oczywiste, a efekt końcowy na razie jest mizerny.

– Ludzie często myślą o maszynach w kontekście filmu Terminator i obawiają się, że przejmą one kontrolę nad naszym życiem. Myślę, że tak się nie stanie. Jeśli bliżej przyjrzymy się systemom informatycznym i mamy na ich temat pewną wiedzę, to zdamy sobie również sprawę z ich ograniczeń. Systemy te działają zupełnie inaczej niż ludzie i inaczej się zachowują – podkreśla Kim Albrecht, projektant systemów informatycznych metaLAB Harvard University.

Człowiek ma tak złożoną psychikę, że ciężko odwzorować w stu procentach każde nasze uczucie, od miłości i empatii, aż po gniew i nienawiść. Dlatego naukowcy przewidują, że jeszcze długo to ludzie będą zarządzać maszynami, a nie odwrotnie.

Krezusowe dochody i globalny zasięg

Naukowcy prowadzą żywiołowe debaty na temat tego, czy maszyny przejmą kontrolę nad światem i czy kiedykolwiek to nastąpi. Nie ulega jednak wątpliwości, że tworzenie robotów i rozwiązań na podstawie sztucznej inteligencji czy uczenia maszynowego to dochodowy biznes. Potwierdza to badanie SAS, Accenture Applied Intelligence, Intela i Forbes Insights, według którego już 72% przedsiębiorstw na całym świecie prowadzi projekty z zakresu robotyki i AI.

Jak wynika z danych Gartnera, całkowity dochód uzyskany na bazie sztucznej inteligencji wyniesie na koniec tego roku 1,2 mld dol., co oznacza wzrost o 70% w stosunku do 2017 roku. Do 2022 roku ta kwota ma wynieść już 3,9 mld dol. Dane z opracowania McKinseya wskazują, że do 2030 roku ponad 70% firm wdroży przynajmniej jedną technologię bazującą na sztucznej inteligencji, a wartość globalnego rynku takich rozwiązań sięgnie 13 mld dolarów.