Coraz popularniejsze stają się również e-zakupy spożywcze, które wpisują się w nurt sharing economy. Czy taki sposób robienia zakupów spożywczych się przyjmie? Biorąc pod uwagę, że już co 3 Polak chciałby zaoszczędzić czas poświęcany na zakupy, jest na to duża szansa.

Zapraszamy na wywiad ze Zbigniewem Płuciennikiem, CEO Szopi.pl. Rozmowę przeprowadził Rafał Tomaszewski.

Rafał Tomaszewski: Dzień dobry! Od jak dawna działacie na rynku?

Zbigniew Płuciennik:

Zbigniew Płuciennik - CEO szopi.pl.

Zbigniew Płuciennik – CEO szopi.pl.

Dzień dobry. Test naszego serwisu w grupie friends & family uruchomiliśmy w czerwcu natomiast działania dla szerokiej grupy klientów rozpoczęliśmy we wrześniu 2016.

R.T.: A jak wygląda korzystanie z szopi.pl krok po kroku? Załóżmy, że jestem klientem, który po raz pierwszy wchodzi na Waszą stronę. Co muszę zrobić?

Z. P.: 

Następnie klient wchodzi do wybranego sklepu i może przeszukiwać jego asortyment używając wyszukiwarki lub drzewa kategorii. Dla każdego z wybranych produktów klient definiuje jego ilość i dodaje go do koszyka zakupowego.

Następnie klient definiuje swój adres dostawy, telefon oraz godzinę dostawy (w tym opcja dostawy w 60 minut) oraz dokonuje płatności z konta pay-by-link’iem lub kartą. W tym momencie zlecenie jest przejmowane przez naszego szopera i zrealizowane, aż do momentu dostawy do domu klienta.

R.T.: A z jakimi sklepami współpracujecie? Z jakich placówek można zamawiać zakupy za pośrednictwem platformy?

Z. P.: W chwili obecnej dostarczamy z szeregu sieci ogólnopolskich takich jak: Biedronka, Lidl, Tesco, Piotr i Paweł oraz Rossmann a także wielu bardziej lokalnych sklepów dostępnych tylko w części obsługiwanego obszaru.

R.T.: Jak wygląda kwestia płatności? Płacimy tylko przez Internet? Zasilamy jakieś konto na szopi.pl? Czy jest możliwość płatności przy odbiorze?

Z.P.:

R. T.: Rozumiem. A jak wygląda cały proces, od strony logistycznej? Czy to obsługa sklepu przygotowuje i zbiera zamówione zakupy, czy zajmuje się tym pracownik szopi.pl?

Z.P.: Po dokonaniu przez klienta płatności, tak jak mówiłem wcześniej, jeden z szoperów, który obsługuję dany region pobiera zlecenie i udaje się do sklepu (lub kilku sklepów, jeśli takie jest zamówienie) aby dokonać zakupu.

Szoper kompletuje zamówienie zwracając baczną uwagę na jakość towarów i ich datę ważności. Jeżeli któryś z zamówionych towarów jest niedostępny na półce (albo jest niewłaściwej jakości) szoper: pyta obsługę, czy towaru nie ma np. w magazynie – i jeśli go nie ma to znajduje w sklepie pewna liczbę zamienników, które mogą odpowiadać klientowi.

Następnie szoper dzwoni do klienta i ustala z nim sposób postępowania. Ten sposób działania spotyka się z pozytywnym odbiorem klientów i jest dobrze dopasowany do specyfiki dostaw szybkich – klient pamięta wszystkie szczegóły zamówienia i jest niewielki ryzyko, że np. jest na spotkaniu w pracy nie może rozmawiać z szoperem.

R.T.: A jaki jest koszt dostawy? Czy zawsze jest taki sam?

Z.P.: Tak, koszt dostawy wynosi 9,90zł a w niektórych sklepach 14,90zł.

R.T.: A w jakich miastach działacie?

Z. P.: Obecnie działamy w Warszawie i Krakowie. Przewidujemy wejście w tym roku do kilku kolejnych dużych polskich  miast.

R.T.: A ile musimy czekać na dostawę?

Z.P.: Klient może wybrać najszybszy termin dostawy w 60 minut od złożenia zamówienia lub jedno z 1-godzinnych „okienek” dostępnych w systemie.

R.T.: Czyli rozumiem, że można składać zamówienia z opóźnieniem? Na przykład na następny dzień, albo na godziny wieczorne?

Z.B.: Tak, możliwe jest składanie zamówień na późniejsze godziny lub na jeden z kolejnych dni.

R.T.: Czy jest jakaś minimalna kwota, od której dostawa jest możliwa?

Z.B.: Nie ma minimalnej kwoty poniżej, której dostawa nie byłaby możliwa.

 R.T.: Na koniec chciałem Pana zapytać, ak zapatrujecie się na zmianę nawyków konsumentów? Widzicie rosnący trend w zakupach spożywczych online?

Z.P.: 

Oszczędność czasu jest duża – a tempo życia rośnie i trudno wygospodarować wolna chwile dla rodziny. Nasza usługa przez swoja „natychmiastowość” dobrze wpisuje się w trend, gdzie o wielu działaniach decydujemy teraz w ostatniej chwili – np. zaglądamy do Internetu i idziemy do kina lub lecimy gdzieś na weekend.

R.T.: Dziękuję za rozmowę.

Z.P.: Dziękuję.