Najbardziej „cashlessowy minister finansów” w historii polski ma przed sobą trudne zadanie. Nie tylko musi utrzymać budżet w ryzach, ale też domknąć rozpoczęte projekty związane m.in. z e-paragonem. Pozostaje także kwestia kas fiskalnych w formie oprogramowania, które w największym skrócie wywołują rynkowy niesmak. Poniekąd słusznie.

Minister finansów, który zna się na fintechach

Kościński to chyba pierwszy minister finansów, którego można z pełną odpowiedzialnością nazwać ekspertem fintech. Nowy minister finansów był odpowiedzialny m.in. za projekt Cashless Poland, mocno zaangażowany w kwestie obrotu bezgotówkowego i programy terminalizacji urzędów, czyli umożliwienia dokonywania płatności za usługi publiczne kartami i innymi nowoczesnymi metodami płatniczymi. 

W 2018 roku podczas VI Cashless Congres Tadeusz Kościnski otrzymał nagrodę eDukata w kategorii „osobowość roku świata bezgotówkowego” – jest on jednym z ojców sukcesu programu Polska Bezgotówkowa.

Nowy minister finansów wydaje się nie tyle co wrogiem gotówki, ale kosztów, które wywołuje. Czy fani gotówki, w tym osoby głęboko przekonane, że jest ona atrybutem wolności gospodarczej mają się czego obawiać, a popularyzacja obrotu bezgotówkowego to tajemna strategia, której celem jest odebranie obywatelom resztek autonomii ekonomicznej, mają się czego obawiać? 

Spokojnie, gotówka jeszcze długo nie przejdzie na emeryturę.