BLIK robi furorę w e-commerce, gdzie w 2018 roku za jego pośrednictwem tylko w IV kw. dokonano 25 mln transakcji. Polski Standard Płatności, który jest operatorem BLIKA otwarcie celuje w 50% udział w rynku. W tym samym okresie za pomocą BLIKA Polacy wpłat i wypłat z bankomatów BLIKIEM dokonano 4 mln razy. Liczba transakcji przy terminalach w kasach sklepowych lub innych punktach usługowych wyniosła ok. 2 mln sztuk. Łącznie w 2018 roku za pomocą BLIKA dokonano 91 mln transakcji na kwotę 12 mld zł.

Rosną  kwoty pojedynczych transakcji BLIKIEM. W tej klasyfikacji „wygrywa” Poznań . W sklepie przy ul. Czerwca 1956 – jednorazowo wydano tu 10,4 tys. zł. Ciekawe, czy antyfraud to wyłapał – w końcu niecodziennie ktoś wydaje 10 tys. zł w Biedronce na zakupy i w zasadzie jako klient liczyłby na to, że system przy takiej transakcji zareaguje i chociaż zadzwoni do klienta tę transakcję potwierdzić. Pomijając oczywiście kwestię tego, że BLIK jest ultra bezpiecznym systemem płatności, to przecież mogło dojść do zwyczajnej pomyłki.

Dane potwierdzają, że o ile w e-commerce BLIK sprawdza się świetnie, o tyle przy płatnościach przy terminalu musi ustąpić karcie płatniczej lub Apple Pay i Google Pay. Wynika to z faktu, że wygenerowanie kodu wymaga wykonania kilku czynności, a klient będący w kolejce raczej stara się zrobić wszystko jak najszybciej. Być może, gdy uruchomiona zostanie tzw. zbliżeniowa wersja BLIKA to płatności przy kasach wystrzelą w kosmos. Ma być ona dostępna jeszcze w tym półroczu. Na tym polu jednak BLIK ma dużą konkurencję chociażby ze strony wspomnianego Apple Pay i Google Pay. Nie wiem co musiałoby się wydarzyć, by osoba korzystająca z płatności Apple Pay przeszła na BLIKA (nie licząc oczywiście usunięcia Apple Pay z banku lub awarii tej usługi).

Biedronka to ważny gracz

Biedronka to największa sieć supermarketów w Polsce (ponad 2,8 tys.). Na drugim miejscu jest Lidl, który ma 630 sklepów. Liczba dyskontów w całym kraju w 2018 roku przekroczyła 4 tys. sztuk. W sumie sklepów z żywnością w Polsce jest ok. 90 tysięcy, ale to dyskonty mają 34% udział w rynku. W samej Biedronce zakupów dokonuje ponad 80% Polaków. Spokojnie można zatem założyć, że jeśli cena np. warzyw w Biedronce wzrośnie, to fakt ten będzie miał widoczne odzwierciedlenie w poziomie inflacji konsumenckiej.

– Wprowadzenie płatności BLIKIEM we wszystkich sklepach Biedronka w Polsce było ukłonem w stronę tych naszych klientów, którzy cenią sobie innowacje i chętnie korzystają z najnowszych technologii. BLIK to bardzo wygodna, prosta i szybka metoda płatności. Przewidujemy, że popularność BLIKA w naszej sieci będzie rosnąć, co już teraz widać po statystykach–mówi Karol Sęktas, kierownik działu doskonalenia pracy sklepów Biedronka.

– Cieszymy się, że największa sieć detaliczna w Polsce wspiera innowacyjne technologie i płatności mobilne. Jesteśmy przekonani, że popularność płatności BLIKIEM w sklepach Biedronka będzie rosła. Potwierdza to fakt, że tak wielu klientów docenia możliwość zapłaty BLIKIEM jako szybką i bezpieczną formę płacenia – mówi Adam Kokoszkiewicz, dyrektor Departamentu Sprzedaży w Polskim Standardzie Płatności, operatorze BLIKA.

Klienci Biedronki mogą zapłacić BLIKIEM za zakupy od września 2018 roku. To jednocześnie wcześnie i późno. Biedronka znana jest z tego, że najpierw dogłębnie analizuje nowoczesne metody płatności w kasach. Dość powiedzieć, że płatności kartowe Biedronka akceptuje dopiero od połowy 2014 roku. To po części wynika ze skali biznesu, kosztów wdrożenia każdej zmiany i negocjacji z dostawcami nowych usług.

Klienci szybko przyzwyczają się do nowych metod. Już w 2016 roku co trzecia płatność za zakupy w Biedronce odbywała się bezgotówkowo. To dało spore kopa w statystykach płatności kartowych ogółem. Czy z BLIKIEM będzie podobnie? Z danych BLIKA wynika, że ta forma płatności w Biedronkach najpopularniejsza jest w dużych miastach. Eksport innowacji bezgotówkowych promieniuje z dużych ośrodków miejskich do mniejszych – nie ma w tym nic zaskakującego. Zapewne liczby ulegną dynamiczniejszemu przyrostowi po wprowadzeniu zbliżeniowego BLIKA. Wątpię by wygrał on z Apple Pay lub Google Pay, ale na pewno jego udział będzie znaczny. W końcu robienie zakupów bez portfela stało się faktem i jak widać Polacy tego właśnie oczekiwali, a im więcej metod – tym lepiej i bezpieczniej dla infrastruktury płatniczej i samych klientów.