Wyścig z czasem i frustracja z powodu korków? To już przeszłość! Traficar wprowadza nowy cennik, a kierowcy mogą przestać się spieszyć. To ważna zmiana a na rynku carsharingowym. Dzięki zmianom w cenniku kierowcy będą mieli szansę poznać szacowaną cenę swoich przejazdów, zanim się rozpoczną. Wcześniej były to tylko szacunki, bo czasy przejazdów zależą m.in. od stylu jazdy i sytuacji na drodze.
Nowy cennik bez opłat za czas
Stawka wyniesie teraz 1,50 zł/km dla kierowców Renault Clio i 1,70 zł/km dla miłośników Renault Kangoo. Każdego obowiązywała będzie opłata startowa w wysokości 2,99 zł. Stary cennik zakładał 0,80 zł/km plus 0,50 zł/min. Zgodnie z nowym cennikiem kierowcy nie poniosą kosztów za czas spędzony w trasie. Traficar zachęca do pozostawienia samochodu na dłużej – w nocy każda minuta postoju kosztuje tylko 1 grosz.
Jeśli użytkownik zaplanuje podróż trwającą 24 godziny lub dłużej, będzie mógł skorzystać z opcji cennika dobowego. Zgodnie z jego zasadami za pierwszą i każdą kolejną dobę w przypadku Renault Clio zapłaci 75 zł, a 90 zł gdy wybierze Renault Kangoo plus 60 gr/km bez względu na rodzaj auta. Oznacza to, że w tej taryfie opłata za postój pojazdu wynosi 0 zł.
Traficar będzie tańszy
Według danych z raportu opierającego się na analizie badania „Korkometr” mieszkaniec Krakowa, który samochodem w drodze do pracy pokonuje dystans 10 km, traci w korkach 8 godz. 36 min. miesięcznie i kosztuje go to 3430 zł rocznie.
Zgodnie ze starym cennikiem użytkownik Traficara, który we Wrocławiu jechał trasą Śródmieście-Bielany Business Point i w godzinach szczytu utknął w korku, zapłacił 35,40 zł, po wprowadzeniu nowego cennika zaoszczędzi 12,91 zł, bo ten sam kurs wyniesie go już tylko 22,49 zł. Z kolei w portfelu mieszkańca Krakowa, który do pracy pokonuje drogę z Ofiar Dąbia do Bonarki, po zmianie cennika zostanie 4,91 zł, bo zamiast 16,80 zł, zapłaci 11,99 zł. To znaczy, że zakorkowane ulice albo czerwone światła przestaną być aż tak frustrujące. Nie wpłyną już na koszty przejazdów.
Flota Traficara liczy ponad 1700 samochodów, nie tylko osobowych, ale też dostawczych, a ze współdzielenia aut korzystają mieszkańcy największych polskich miast.