Chodzi między innymi o inteligentne półki czy automatyczne kasy, które zwiększają komfort kupujących i sprawiają, że wydajemy więcej. Według danych Picodi w trakcie Black Friday Polacy wydadzą średnio 340 złotych.

Samo skasuje się – high tech w galeriach handlowych

Polskie sklepy są wyposażone w bardzo nowatorskie rozwiązania. Wystarczy wskazać takie placówki jak Take&Go, czy Bio Family, czyli sklepy samoobsługowe. Coraz więcej nowinek technologicznych pojawia się także w dużych sieciach – takich jak Carrefour, czy Piotr i Paweł. W trakcie Black Friday prawdziwe oblężenie przeżywają jednak sklepy z elektroniką i odzieżą.

To właśnie wtedy high tech odgrywa szczególną rolę. Przykładem nowatorskich rozwiązań może być technologia RFID, która powoduje, że do kasowania produktów nie jest potrzebna obsługa, a proces sczytywania ceny odbywa się automatycznie w punkcie kasowym. Technologia RFID pozwala również na przeprowadzanie błyskawicznych inwentaryzacji.

Innym przykładem są tak zwane inteligentne przymierzalnie. Lustro, które jednocześnie jest monitorem, rozpoznaje towar, z jakim klient wchodzi do przymierzalni. Następnie wyświetla na lustrze – monitorze, nakładając go na sylwetkę osoby z przymierzalni, zanim ta ubranie nałoży. Na ekranie wyświetla się też dostępność innych rozmiarów czy modele podobne, a nawet inne, dopasowane produkty, np. pasek czy buty. Oczywiście dostępne w sklepie. Przyspiesza to przymierzanie i ułatwia wybór.

To nie wszystko. W przypadku towarów leżących na półkach, których nie przymierza się, podobną rolę pełnią monitory – tablety umieszczone obok. Zdejmując z półki np. krem, na monitorze wyświetlają się wszystkie informacje np. o składzie czy zastosowaniu. Klient nie musi więc czytać na etykiecie małych liter, czy szukać obsługi do pomocy. W efekcie korzystają na tym zarówno konsumenci, jak i sprzedawcy.