W Polsce zanieczyszczenie powietrza przyczynia się do śmierci ok. 40-50 tys. osób rocznie. Na świecie – aż siedmiu milionów (WHO 2014: „7 milionów przedwczesnych śmierci rocznie powiązanych z zanieczyszczeniem powietrza”). Dlatego Maciej Ryś już trzy lata temu zaczął zastanawiać się, jak do walki ze smogiem wykorzystać technologie oraz zaangażowanie startupów, naukowców i biznesmenów.
– To bardzo ważny element walki ze smogiem, choć zawsze podkreślamy też istotę działań polityków czy organizacji takich, jak Polski Alarm Smogowy, z którym współpracujemy – zaznacza Ryś.
Czytaj także: Facebook uruchamia własny serwis VOD

Pięć półfinałów, finał w Krakowie

Tylko do 15 sierpnia można zapisać się na Smogathon i stanąć przed możliwością wygrania 100 tys. dolarów. Wystarczy opisać swój pomysł na stronie www.smogathon.com/apply. Najlepsi zakwalifikują się do jednego z pięciu półfinałów. Odbędą się one w październiku w kalifornijskim Berkeley (USA, 3 X), w Londynie (Wlk. Brytania, 5 X), w Warszawie (9 X), w Bengaluru (Indie, 16 X) i w Hongkongu (Chiny, 18 X).
Dziesięć zespołów wyłonionych z półfinałów (oraz dwa bezpośrednio z aplikacji online) zostanie zaproszonych na finał Smogathonu do Krakowa (25-27 listopada 2017). Gala finałowa konkursu zwieńczy odbywający się 25 listopada Global Clean Air Summit. Konferencja o czystym powietrzu odbędzie się w Centrum Kongresowym ICE Kraków. Zwycięski zespół otrzyma nagrodę pieniężną, z której 75 proc. zostanie przeznaczone na wdrożenie rozwiązania w Krakowie.
Czytaj także: Tesla zamontowała pierwsze dachy solarne

Odkurzacz na smog i smog zamieniony w atrament

Choć interesujących projektów nie brakuje, organizatorzy zachęcają do dalszych zapisów.
– Nie mieliśmy wątpliwości, że podczas trzeciej edycji imprezy pojawią się zupełnie nowe lub szerzej nieznane pomysły na walkę ze  smogiem. Nie spodziewaliśmy się jednak aż takiej różnorodności! Dotąd zgłosiło się do nas ponad 70 zespołów z pięciu kontynentów – mówi Kamila Knap, organizatorka Smogathonu.
Wiele z zespołów przedstawi działające już rozwiązania, jak indyjska firma zamieniająca smog w atrament lub twórcy „inteligentnych” maseczek antysmogowych, informujących posiadaczy, kiedy należy je założyć lub wymienić filtr. Inni zaprezentują pomysły, prototypy i uzyskane patenty. Nie brakuje rozwiązań bazujących na technologiach inteligentnych miast (smart city). Liczne sensory zanieczyszczenia powietrza agregowałyby dane i przewidywały występowanie smogu.
– Często działamy z opóźnieniem. Kiedy Kraków i Warszawa wprowadzały w zeszłym roku darmową komunikację publiczną, niejednokrotnie działała ona już w dni, kiedy jakość powietrza znacznie się poprawiła – mówi Ryś.

Wśród innych zgłoszonych pomysłów wymienić można filtr mocowany do rur wydechowych samochodów, który sprawiłby, że „auta wytwarzałyby dokładnie tyle samo zanieczyszczeń, ile rowery” – jak zachwalają twórcy projektu. Pojawiły się też propozycje przenośnych oczyszczaczy powietrza lub designerskich konstrukcji stawianych w centrach miast i pochłaniających smog niczym odkurzacz.

Afgańscy naukowcy poszli o krok dalej i opracowali kulisty panel montowany na dachach, który przetwarzałby energię słoneczną w prąd, oczyszczał powietrze i umożliwiał pozyskiwanie wody pitnej. Aktywiści w Afryce stworzyli zaś program zachęcający do zbierania odpadów z plastiku. Tym, którzy przynoszą w każdym miesiącu określoną ilość, oferują bezpłatne ubezpieczenie medyczne (również dla dzieci), a plastik w 100 procentach poddają recyclingowi.

 – Rozwiązanie jest o tyle istotne, że w Afryce zanieczyszczenie powietrza – powodowane m.in. spalaniem plastiku – wywołuje więcej przedwczesnych zgonów, niż niedożywienie i zanieczyszczenie wód gruntowych – mówi Knap.
To, czy pomysły są realne, mają wpływ na środowisko i dobrze opracowany model biznesowy, sprawdzą liczni specjaliści. Wśród członków jury nie brakuje naukowców (z University of California w Berkeley, gdzie odbędzie się jeden z półfinałów, czy Harvard University), aniołów biznesu (Elżbieta Madej, Wojciech Burkot), menadżerów dużych firm (Google, Deloitte), dziennikarzy (m.in. Mike Butcher z TechCrunch).
Czytaj także: Ten startup chce podbić rynek energetyczny

To działa!

Dotychczasowe edycje konkursu przynosiły bardzo praktyczne rozwiązania. Po pierwszym Smogathonie grupa nowopoznanych przyjaciół założyła firmę Airly, produkującą tanie czujniki jakości powietrza. Obecnie w Polsce jest ich już 400, a startup otrzymał niedawno grant w wysokości 3,4 mln zł od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
Ostatnią edycję Smogathonu wygrał niemiecki zespół produkujący CityTree – pokryte mchem konstrukcje w kształcie bilbordu, pochłaniające 275 razy więcej razy więcej zanieczyszczeń niż drzewo. Rozwiązanie obecne jest już w kilkunastu miastach europejskich.

Partnerami Smogathonu są m.in. Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce, województwo małopolskie i miasto Kraków. Smogathon wspierają londyńskie i warszawskie oddziały Google Campus, a także stowarzyszenie Berkeley Energy and Resources Collaborative działające przy Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley oraz ceniony indyjski uniwersytet International Institute of Information Technology.