Blockchain to wykorzystywana przez kryptowaluty technologia rozproszonego rejestru łańcucha bloków. Mimo, że kojarzona jest przede wszystkim z Bitcoinem i Ethereum – dwoma największymi cyfrowymi środkami płatniczymi, jej zastosowanie jest stosunkowo szerokie, a firmy coraz częściej decydują się na jej wdrożenie, by osiągnąć wyższy poziom bezpieczeństwa i transparentności. Już w tym roku na Starym Kontynencie inwestycje w blockchain sięgną 400 mln dolarów — prognozuje firma doradcza IDC. To sporo, jak na stosunkowo młodą technologię, jednak niewiele w porównaniu z pulą inwestycji szacowaną na rok 2022. Za 4 lata wydatki na rozwiązania oparte o blockchain sięgną w Europie 3,5 miliarda dolarów. Oznacza to, że rynek ten rozwija się zawrotną prędkością 80,2 proc. rdr.

Dynamiczny rozwój rynku blockchain nie powinien nikogo dziwić. To technologia, która wnosi zupełnie nową jakość w obszarze zapisywania i przechowywania danych. Raz zapisanej wartości nie da się zmienić lub wymazać. Wszystko za sprawą zaawansowanej kryptografii i rozproszonego po sieci użytkowników rejestru danych. W branżach, w których przejrzystość, bezpieczeństwo i autentyczność informacji stanowią wysoką wartość, rozwiązania tej klasy są nie do zastąpienia.

Najwięcej inwestycji w finansach i przemyśle

Analitycy z IDC wyodrębnili 6 sektorów, w których spodziewają się największej penetracji rozwiązań opartych o blockchain. Z prognozy wynika, że rozproszony łańcuch bloków największym zainteresowaniem cieszyć się będzie w obszarze finansów. Aż 43 proc. wydatków na tę technologię pochodzić będzie z tego sektora. Na drugim miejscu, z 20 proc. udziałem, znalazła się branża produkcji przemysłowej. 11 proc. inwestycji w blockchain pochodzić ma z branży usługowej, 8 proc. z rynku infrastruktury i tyle samo z sektora publicznego.

Blockchain od samego początku związany jest branżą finansową. Popularność kryptowalut jest dla banków, jak kubeł zimnej wody. W obawie przed marginalizacją klasyczne instytucje finansowe robią wszystko, by nowa kategoria zdecentralizowanych rozwiązań nie wypchnęła ich z rynku. Kierują się więc przekonaniem, że jeśli technologicznej rewolucji nie da się powstrzymać, to trzeba ją okiełznać i stać jej jej liderem. Stąd rosnące zainteresowanie banków blockchainem.

Sektor przemysłowy, który według IDC ma odpowiadać za 20 proc. inwestycji w blockchain, przeznacza obecnie spore środki na cyfrową transformację. Polscy producenci chętnie wdrażają systemy klasy ERP oraz inne profesjonalne oprogramowanie. Sporym zainteresowaniem cieszy się również internet rzeczy oraz narzędzia do analityki danych, których implementacja wpisuje się w ideę Przemysłu 4.0.

Europa goni USA

Rodzime firmy produkcyjne mają sporo do zrobienia o obszarze przetwarzania i analityki danych. Większość z nich wciąż zapisuje dane w sposób tradycyjny. Najwięcej inwestycji widać właśnie w tym obszarze. Blockchain tymczasem, to kolejny krok na tej drodze, niemniej najwięksi producenci działający na Polskim rynku zapewne rozważają jego implementację. Przykładowo – spore pole do zastosowania technologii rozproszonej bazy danych o architekturze peer-to-peer widać w zarządzaniu łańcuchem dostaw.

Jeśli prognozy IDC dla poszczególnych sektorów się spełnią, a nic nie wskazuje na to, by sprawy potoczyły się inaczej, to przepaść dzieląca europejski rynek blockchain od amerykańskiego znacząco się zmniejszy. Stany Zjednoczone odpowiadają za 40 proc. wydatków w tym obszarze, a ich globalna suma w 2018 r. ma sięgnąć 2.1 miliarda dolarów.

IOVO/RT