Świadczenia miałyby być wypłacane raz do roku, a nie co miesiąc – jak w przypadku dopłaty na dziecko. Dodatkowe 500 zł w skali roku daje blisko 42 zł miesięcznie. Złośliwi twierdzą, że rząd szuka zastosowania dla nowego banknotu 500 zł…

Wbrew pozorom pomysł może mógłby przynieść nieoczekiwane korzyści dla sektora FinTech (i nie chodzi o crowfunding dla wnuczka startupowca). Emeryci nie należą do najbogatszej grupy społecznej, nie korzystają też intensywnie oraz rozwiązań mobilnych. Wciąż ok. 30% emerytów, czyli ok 1,5 mln nie posiada konta w banku. Program 500+ rocznie dla emerytów, pomijając kwestie filozofii budżetowej i politycznej, może być stosunkowo tanim sposobem na to, by wymusić na nieubankowionych emerytach założenie konta w banku.

Nie zapominajmy o emerytach

To trudny klient rynku finansowego, nieufny (słusznie) i bardziej wymagający. Niemniej, to wciąż klient o dużym potencjalne. Kampanie społeczne dla emerytów, edukacja, specjalne aplikacje dla seniorów do opłacania rachunków (konfigurowane np. z pracownikiem urzędu), itp., to wszystko mogłoby odrobinę poprawić jakość życia niektórych osób starszych, które – nie ukrywajmy – bardzo często chcą korzystać z nowych technologii, w tym finansowych, ale nie ma kto im w tym za bardzo pomóc.

Przykładowo tyle mówi się o kolejkach do lekarzy, konieczności chodzenia po leki, itp. Jestem przekonany, że dobrze skalibrowana, efektywna i posiadająca dedykowany dla osób starszych interfejs aplikacja mogłaby zdziałać cuda w państwowym sektorze medycznym.

Czytaj także: Bezpieczny PESEL – zabezpiecz się przed oszustami

Schodząc na ziemię

Wątpliwe jest by rząd połączył kampanię 500+ dla emerytów z cyfryzacją i wspieraniem obrotu bezgotówkowego. W końcu nie jest to pierwotny cel tego pomysłu. Aczkolwiek immanentną cechą fintechów jest redefinicja utartych modeli oraz doszukiwanie się szans na sukces w niszach, które pozornie są skazane na porażkę. Bo skoro program 500+ dla emerytów został już zapowiedziany publicznie, to prawdopodobnie jest kwestią czasu jego uruchomienie.

A skoro tak, to zainteresowane strony winny już działać, by wykorzystać możliwie najefektywniej np. wspierając cyfryzację. To jednocześnie odbierze argument stronie, że jest to prymitywne rozdawnictwo w celu zdobycia głosów wyborczych. A powiedzmy sobie szczerze, że 500 zł za dobrego leada to nie jest majątek.

Dlatego bez krzty ironii mówimy, że emeryci też mogą być fintechowi a 500+ może być niezłym katalizatorem.