W poniedziałek rano gazeta „The Wall Street Journal” podała, że Amazon przeprowadził rozmowę z kilkoma dużymi bankami. Rozmowa miała dotyczyć wprowadzenia produktu przypominającego rachunek bankowy. Co to oznacza? Amazon chce wprowadzić coś, co przypomina konto osobiste. Szczegóły nie są jeszcze znane, ale banki powinny zacząć się bać.

Amazon działa w wielu obszarach i poprzez zakup sieci Whole Foods wszedł do realnej branży detalicznej, ma ofertę usług logistycznych, finansowych i rozwiązań z zakresu sztucznej inteligencji (Alexa), sprzedaż odzieży, zabawek a może już wkrótce i  leków – to wszystko daje obecnie 5 proc. udziału w amerykańskiej sprzedaży detalicznej i  44 proc. Amerykanów korzystających z systemu lojalnościowego Amazon Prime. Czy przyszła kolej na bankowość?

Czytaj także: Amazon Go już otwarty. Jak działa sklep bez kas?

Konto dla millenialsów

Amazon może uzyskać ponad 70 milionów klientów bankowych w ciągu zaledwie pięciu najbliższych lat, jeśli zacząłby oferować produkty finansowe. W Stanach Zjednoczonych millenialsi traktują aplikację Amazon, jako usługę bez której nie mogliby żyć. 73% osób z tego pokolenia jest podekscytowana pomysłem nowych usług finansowych oferowanych nie tylko przez Amazon, ale również Google czy Paypal. Mają do nich większe zaufanie niż do usług oferowanych przez ich bank. Czy Amazon rzeczywiście jest w stanie zyskać taką liczbę klientów? Do tej pory nie zostało oficjalnie ogłoszone, czy faktycznie ma w planach współpracować z dużymi bankami. Jednak możliwości wynikające ze współpracy byłyby ogromne.

Według raportu Wall Strett Journal Amazon ma prowadzić rozmowy z JPMorgan Chase, Capital One i innymi dużymi partnerami bankowymi. Badanie przeprowadzone na 135 000 konsumentów w 22 krajach pokazuje, że ponad połowa respondentów w USA kupiłaby produkt usług finansowych od firmy technologicznej. Co sprawia, że Amazon został uznany za najbardziej zaufaną firmę technologiczną? Młodzi klienci używają już Amazona do kupowania rzeczy przez Internet i może dlatego przekonani są do założenia tam rachunku.

Czytaj także: Czy powstanie Amazon Bank? To tylko kwestia czasu

Fintechy – zagrożenie dla banków?

Amazon może spokojnie uderzyć w millenialsów, jako grupę docelową – bez oddziałów, nie będzie oferował żadnych dodatkowych opłat, co dodatkowo sprawi, że transakcję będą bardziej płynne. Kto potrzebuje pani w okienku, kiedy po prostu możesz spytać Alexe, ile środków pozostało na koncie?

Banki stoją obecnie w trudnym miejscu, wypierane powoli przez fintechy i inne usługi technologiczne. Muszą oni dostosować się do rynku i rozpocząć współpracę z fintechami, zamiast się od nich odsuwać. Amazon z racji swojej popularności i pozycji na rynku stanowi dla banków dużo większe zagrożenie niż młode firmy startupowe.

Czytaj także: Fintechy przestały przyciągać klientów?

Grafika: źródło Pixabay