Chime to w pełni cyfrowy bank założony w 2013 roku, który oferuje darmowe konta bankowe wraz z wygodną aplikacją mobilną. Do rachunku wydawana jest karta debetowa. Z usług fintechu korzysta już 6,5 mln klientów. O sprawie pisze Forbes.
Fintech Chime jest już warty prawie 6 mld dolarów
Jeszcze w lutym pisaliśmy o rundzie inwestycyjnej w wysokości 300 mln dolarów, dzięki której amerykański fintech był wyceniany na 1,5 mld USD. Wtedy zwracaliśmy uwagę na to, że w Stanach Zjednoczonych ekscytują się projektami, które w Polsce powstawały 20 lat temu. Teraz ta ekscytacja osiągnęła jeszcze wyższy poziom, ponieważ wartość Chime wzrosła prawie czterokrotnie w niespełna jeden rok. Wycena na poziomie 6 mld dolarów robi wrażenie.
Najnowszej rundzie inwestycyjnej przewodził fundusz DST Global, który zainwestował już między innymi w Revoluta. Wśród inwestorów znalazły się także General Atlantic, ICONIQ, Coatue, Dragoneer, Access Technology Ventures i Menlo Ventures. Pozyskane środki mają zostać wykorzystane do rozwoju nowych produktów i podwojenia liczby pracowników.
Forbes pisze, że na koniec roku Chime ma zanotować zyski w wysokości 200 mln dolarów. Zgodnie z danymi CB Insight pozyskane 500 mln USD to największa inwestycja w challenger bank. Podobną kwotę pozyskał brazylijski NuBank w lipcu bieżącego roku, zgarniając 400 mln dolarów.
Pomimo tego nie wszystko idzie po myśli Chime. W październiku firma mierzyła się z awarią, w wyniku której przez kilka dni klienci nie mogli płacić za pomocą kart. Była to już trzecia awaria w przeciągu zaledwie kilku miesięcy.