Wybraliśmy kilka aplikacji i serwisów, które pozwalają zaplanować podróż, zdobyć informację o miejscu, do którego się wybieramy, kupić tanie bilety, czy porozumieć się lokalną społecznością. Na pierwszy ogień idą rozwiązania od Google.

Google Maps, Google Trips i Google Translate

Na pierwszy ogień idą rozwiązania od Google. Firma z Mountain View oferuje kilka rozwiązań, które mogą się przydać w podróży. Pierwsza aplikacja to Google Maps. W apce można znaleźć informacje na temat okolicznych restauracji, wyszukać trasę, czy po prostu sprawdzić gdzie dokładnie się znajdujemy. To naprawdę przydatne rozwiązanie podczas pobytu w nowym miejscu. A co jeśli będziemy mieć ograniczony dostęp do Internetu? Na szczęście mapę danej lokacji można pobrać na swoje urządzenie i korzystać z niej w trybie offline.

Google przygotowało także aplikację przeznaczoną stricte dla podróżników – mowa o Google Trips. Apka pozwala między innymi importować informację o rezerwacjach z Gmaila (rezerwacja hotelu, lub wycieczki), czy zdobyć szczegółowe informacje o atrakcjach dostępnych w okolicy. Trips podpowie nam jakie miejsce na danym obszarze warto odwiedzić i pomoże nam zaplanować dzienny plan zwiedzenia. Aplikacja jest darmowa, ale niestety posiada dosyć ubogą bazę danych jeżeli chodzi o Polskę. Dlatego najlepiej sprawdza się w przypadku podróży za granicę.

Podobne funkcje oferuje też TripAdvisor – w serwisie sprawdzimy szczegółowe opinie o restauracjach, hotelach, czy innych miejscach użytku publicznego. TripAdvisor pozwala też na porównywanie cen i dokonywanie rezerwacji.

Na koniec zostawiliśmy aplikację Google Translate. Translator przyda się do porozumiewania w lokalnym języku – pozwala on nie tylko na tłumaczenie głosowe i tekstowe, ale także na te wykonane za pomocą kamery. Chodzi o tłumaczenie tekstu ze zrobionego zdjęcia. Google Translate jest darmowy. Przy okazji zachęcamy do zapoznania się z naszą listą najlepszych aplikacji do tłumaczenia.

Fly4Free i Skyscanner

Wycieczki za granicę to najczęściej podróże samolotem. Bilety lotnicze potrafią dosyć solidnie obciążyć nasze konto, dlatego tak ważne jest to, aby upolować jak najtańsze okazje. Przydadzą się do tego aplikacje Fly4Free, czy Skyscanner. Pozwalają one na śledzenie lotów i rezerwację biletów. W serwisach możemy wyszukać interesujące nas połączenie, wskazując liczbę podróżnych i orientacyjną datę wylotu.

Po wybraniu biletów zostajemy przekierowani na stronę linii lotniczych, gdzie dokonujemy zakupu. Podobną usługę oferuje także Google – chodzi o aplikację Google Loty. Tego typu rozwiązania pozwalają na zakup tanich biletów lotniczych, a dwa bilety do Hiszpanii poza sezonem mogą kosztować około 500 złotych w obie strony.

E-podróżnik i JakDojadę

W naszym zestawieniu znalazło się także miejsce dla aplikacji przydających się głównie krajowym wycieczkowiczom. E-podróżnik to wyszukiwarka połączeń komunikacyjnych, dająca możliwość zaplanowania podróży od adresu do adresu. Platforma umożliwia zarówno przeglądanie rozkładów jazdy, jak i zakup biletów na połączenia realizowane przez krajowych i międzynarodowych przewoźników drogowych oraz kolejowych – w sumie w ramach serwisu funkcjonuje 1,2 tys. przewoźników

Z kolei JakDojadę to aplikacja dobrze znana mieszkańcom polskich miast. Pozwala ona odnaleźć się w nowym mieście – podpowie nam jakim tramwajem najlepiej dostać się z jednej dzielnicy do drugiej, a także pozwoli na zakup biletów. To prawdziwy niezbędnik dla osób podróżujących po polskich miastach.

Airbnb i Couchsurfing.com

Na koniec zostawiliśmy coś dla odważniejszych podróżników. Nie każdy chce zostać zakwaterowany w hotelu. Jednym z głównych elementów świadomego podróżowania jest poznanie zwyczajów lokalnej społeczności. Nic nie pomoże nam w tym bardziej niż możliwość zamieszkania w prawdziwym hiszpańskim, włoskim, czy francuskim domu. Właśnie takie opcje oferuje Airbnb i Couchsurfing.com.

Cała idea couchsurfingu polega na tym, że zatrzymujemy się u gospodarza, który zgłosił chęć na przyjęcie pod swój dach gościa – za darmo. Na Couchsurfing.com możemy przeszukać dostępne oferty w miejscu, do którego się wybieramy. Do nieograniczonego korzystania z portalu musimy zweryfikować swoją tożsamość – co kosztuje 60 dolarów. Jest to jednak opłata jednorazowa. Następnie znajdujemy gospodarza i czekamy na jego odpowiedź.

Nieco inaczej działa Airbnb. Serwis także łączy podróżujących z gospodarzami, ale za noclegi należy zapłacić. Możemy wyszukać dostępne noclegi na przykład w Rzymie, a następnie wybieramy interesujące nas ogłoszenie. W aplikacji i na stronie przeczytamy opis lokalu (może to być pokój, lub całe mieszkanie), a także opinie o gospodarzu. Następnie wybieramy interesujący nas termin, po czym dogadujemy szczegóły z gospodarzem. Ceny są zachęcające, ponieważ poza sezonem można zatrzymać się w dużym europejskim mieście za około 200-300 złotych na parę dni.

Maps.me, czyli gdy planujesz wylogować się z sieci

Podróż to oczywiście problemy z Internetem. Zanim znajdziesz dostęp do darmowego wi-fi lub „sklep z Internetem” to trzeba zadbać o orientację w ternie. Maps.me jest idealnym rozwiązaniem dla przezornych. To nie tylko aplikacja, ale przede wszystkim sprawdzony asystent podróży.

Aplikacja pozwala na przeglądanie wybranych rzutów terenu w trybie online – wraz z oznaczonymi na mapie ważnymi punktami – zabytkami, hotelami i restauracjami. Jeśli szukasz sprawdzonego rozwiązania, które pozwoli zachować baterie na selfiki i Apple Pay, a nie prądożerne Google Maps, to maps.me jest właśnie tym czego szukałeś. Aplikacja jest darmowa.

Nie mogło zabraknąć Booking.com

Booking.com to zaawansowana wyszukiwarka umożliwiająca porównanie cen ofert pokoi w hotelach, hostelach i pensjonatach. Znajdziemy tu też oferty apartamentów na doby. Aplikacja pozwala na szybką i pewną rezerwację noclegu i jego opłacenie online. Booking.com to rozbudowane narzędzie z dużą liczbą opcji wyboru i filtrowania wyników wyszukiwania, wraz z dobrze działającą mapą wskazującą miejsce, w którym szukamy lub znaleźliśmy nocleg. Aplikacja jest darmowa.

Ratebeer – apka dla miłośników piwnych wojaży

„Twój przewodnik po świecie piwa” – czy potrzebna jest lepsza rekomendacja? Zasada działania jest prosta – wpisujesz nazwę miasta – otrzymujesz wynik z piwem, którego warto spróbować. Gdy wpiszesz nazwę piwa, to otrzymasz wynik z oceną i komentarzami użytkowników. Możesz się nimi sugerować lub schallengować – wybór należy do Ciebie. W końcu to czas urlopu.

/Rafał Tomaszewski