Santander zaliczył dzisiaj sporą wpadkę. Do godziny 14-tej klienci mieli problem z płatnościami dokonywanych kartami. Wiele osób skarżyło się także na nieprawidłowe salda rachunków. W sumie informacja o awarii skutkowała publikacją ponad 700 komentarzy. To kolejny dowód na to jak ważnym czynnikiem oceny usługi bankowej jest obecnie jej bezawaryjność.

Co zrobić gdy bank nie działa?

Awarie bankowe to bardzo nieprzyjemna sprawa. Zdarzają się ona coraz częściej. W 2018 roku doszło do ok. 50 awarii bankowych podczas, których konsumenci mieli ograniczony dostęp do swoich pieniędzy, nie mogli dokonywać płatności lub nie mogli zalogować się do bankowości elektronicznej.

Jak sobie radzić w sytuacji, gdy nie możemy zalogować się do bankowości elektronicznej lub zapłacić kartą w sklepie? Musisz mieć drugie konto. Nie ma innej możliwości. Warto posiadać drugi rachunek rezerwowy, na którym będzie na tyle dużo środków, by móc spokojnie przeżyć chwilowe trudności z brakiem dostępu do „konta głównego”. Czy do takiego rachunku potrzeba karty? Niestety, zwykle banki wręcz na siłę wciskają klientom plastik – inaczej konto będzie płatne. A prawda jest taka, że do takiego awaryjnego rachunku wystarczyłaby tylko karta wirtualna i BLIK.

Jeśli jesteś konsumentem to przykra sprawa, która wywołuje spore utrudnienia, ale jeden dzień bez dostępu do pieniędzy w większości przypadków wywoła co najwyżej dyskomfort. Gorzej gdy prowadzisz firmę i musisz zapłacić za towar lub usługi, bo inaczej kontrahenci naliczą kary umowne; albo gdy pracownicy czekają na wynagrodzenia.

Czy nie można wysłać wiadomości typu push?

Niekoniecznie, zwłaszcza w sytuacji, gdy aplikacja uległa poważniejszej usterce. Z dostępnych u nas informacji wynika, że w tym roku Santander zaliczył 4 poważniejsze awarie. Zatem twierdzenie, że „ciągle” dochodzi do problemów nie jest prawdziwe. Niemniej, dla wielu osób – przynajmniej tak wynika z zamieszczonych komentarzy – to zbyt często. „Przenoszę rachunek” – to dosyć częste stwierdzenie. Ciekawe, ilu klientów faktycznie tak robi?

Bardzo dużo osób zwraca uwagę na to, że banki mają wielką łatwość w wysyłaniu reklam swoich produktów, również za pomocą wiadomości typu „push” w aplikacjach bankowych. Nie potrafią jednak tym kanałem, ani żadnym innym prócz Facebooka i Twittera, powiadomić klientów o możliwych trudnościach… Ta dyskusja trwa od lat.