CBDC to waluty cyfrowe, które mogą być przyszłością ekosystemu finansowego. Mają ułatwić obieg pieniądza, a co za tym idzie – zwiększyć wydajność, bezpieczeństwo oraz gwarancję przekazu środków odpowiednim odbiorcom. Całkiem niedawno Visa rozpoczęła własną współpracę, której celem jest połączenie sieci CBDC z istniejącą już infrastrukturą płatności.
Bank of Canada i MIT chcą zbadać funkcjonalność CBDC
Kanadyjski bank centralny od kilku dobrych lat współpracuje z krajowymi komercyjnymi pożyczkodawcami, badając możliwość stworzenia CBDC opartego na technologii DLT. W zeszłym roku BoC poinformował, że jego prace nad potencjalną cyfrową walutą przyspieszyły z powodu pandemii. Bank of Canada nadal upiera się jednak, że „nie podjęto jeszcze żadnej decyzji” co do wprowadzenia CBDC.
Prace zespołu MIT w ramach nowego projektu mają opierać się na badaniach przeprowadzonych z Bankiem Rezerwy Federalnej w Bostonie. W ramach tej inicjatywy udało się już stworzyć system zdolny do obsługi 1,7 miliona transakcji na sekundę, bez użycia technologii księgi rozproszonej.
W obliczu kolejnych prac nad CBDC oraz regulacjami kryptowalut na świecie, wydanie przez USA dekretu w tej sprawie pozostawało tylko kwestią czasu. W ubiegłym tygodniu Joe Bidena podpisał rozporządzenie wykonawcze, które zobowiązuje amerykańskie agencje i instytucje rządowe do oszacowania ryzyka i korzyści związanych z cyfrowym dolarem. Ponadto dokument ten zachęca Rezerwę Federalną do kontynuowania badań nad emisją waluty cyfrowej.
Warto przy okazji wspomnieć, że nad rozwiązaniami opartymi na technologii blockchain pracuje podobno PKO Bank Polski. Bank zarejestrował w Urzędzie Patentowym RP nazwę PLCOIN wraz z logotypem. Wzbudza to wiele dyskusji i domysłów. Spekuluje się, że PKO BP zamierza wprowadzić własny token. Świadczyć mają o tym m.in. zastrzeżone znaki towarowe silnie kojarzące się z kryptowalutami.