Brazylia to w większości teren amazońskiej dżungli, w której co jakiś czas wciąż odnajdywane są nowe plemiona, które do tej pory nie miały styczności z zachodnią cywilizacją. Gdy w 1955 roku prezydent Juscelino Kubitschek podpisał akt o przeniesieniu stolicy z Rio de Janeiro do nowo powstałej osady w środku dżungli świat otrzymał jasny komunikat, że Brazylia zamierza wykorzystać potencjał jaki dają jej rozległe i bogate w surowce terytoria.

Tą historyczną dygresją postanowiliśmy rozpocząć tekst o brazylijskim potencjale i Banco Original – pierwszym całkowicie cyfrowym banku w Brazylii. Parę dni temu bank wprowadził usługę wirtualnych konsultantów, z którymi można się kontaktować przez facebookowego Messengera.

Banco Orginal powstał w 2011 roku, jako tradycyjny bank, działający w ramach sieci J&F – właściciela największej firmy mięsnej w Brazylii – JBS. Dopiero na początku bieżącego roku BO został przekształcony w stuprocentowo cyfrowy bank. Jego siedziba mieści się w Sao Paulo (zdjęcie poniżej).

sao-paulo

Na jakie pytania odpowie konsultant?

Od połowy września klienci Banco Orginal nie muszą już kontaktować się z infolinią w celu uzyskania odpowiedzi na zapytania bądź wątpliwości. Teraz ich problemy rozwiąże wirtualny konsultant.

Zmiany na koncie, informacje o płatnościach, o korzystaniu z bankomatów, o kursach walut, o kartach kredytowych czy też o opłatach związanych z prowadzeniem konta to tylko jedne z wielu usług jakie będzie oferowała nowa platforma banku. Obsługa klientów będzie szybsza i tańsza.

Banco Orginal może się również pochwalić nową aplikacja mobilną na systemy IOS i Android.

– Wyróżnia nas strategia i model biznesowy, oparty na usprawnianiu usług finansowych i ułatwianiu życia klientom. Kontakt z bankiem ma być dla klienta przyjemnością, a nie przykrym obowiązkiem. – mówi Fernando Pantaleao, jeden z głównodowodzących Banco Orginal.

Dwa lata temu Pantaleao pełnił funkcję szefa brazylijskiego ramienia PayPal. Widać zatem, że BO nie wkracza na nieznane wody, a ich załoga to zaprawione w bojach „wilki morskie”.

Co prawda wprowadzenie wirtualnych konsultantów nie jest przełomem na skalę światową, lecz zdecydowanie jest takowym na skalę lokalną. Tak jak wspominaliśmy we wstępie, jest to pierwsza taka platforma na brazylijskim rynku – nomen omen największym rynku Ameryki Łacińskiej.

To nie jest kraj dla słabych ludzi

fawele

Na początku tekstu celowo zawarta została kontrowersyjna teza, sugerująca iż Brazylia to kraj zacofany. Nie jest to prawdą, gdyż jest to jedna z najprężniej rozwijających się gospodarek na świecie. Oczywiście nadal wielkim problemem jest wszechobecna bieda i obrazujące ją fawele (zdjęcie powyżej), zajmujące znaczną część Rio de Janeiro czy Sao Paulo. Bogaty kraj biednych ludzi? Można tak powiedzieć.

Rozwój Banco Original i sektora FinTech może jednak stać się katalizatorem zmian na lepsze. Obniżanie kosztów usług bankowych ze względu na coraz większą konkurencję może pomóc w ubankowieniu znacznego procenta społeczeństwa Brazylii. Zgodnie z danymi brytyjskiego Guardiana, 40% obywateli wciąż pozostaje poza tradycyjnym systemem bankowym.

Dodatkowo wraz z rozwojem FinTechu powinno zacząć pojawiać się więcej startupów, a co za tym idzie inkubatorów przedsiębiorczości, które mogą pomóc części młodych Brazylijczyków wyrwać się gett.

Już teraz lokalne media donoszą, że drugi co do wielkości prywatny bank w Brazylii, Bradesco, podchwycił pomysł Banco Orginal i do końca 2016 roku zamierza uruchomić Next – kolejny stuprocentowo cyfrowy bank.

Jedno jest pewne, kraj ten posiada ogromny potencjał, nie tylko ze względu na rozległe terytorium, ale również na pokaźną liczbę ludności. W Brazylii mieszka ponad 207 milionów ludzi, co czyni ją piątym w kolejności państwem z największą liczbą ludności. Ogromny rynek zbytu i szansa na odkrycie wielu talentów. Motto Brazylii, umieszczone na fladze, to „Porządek i Postęp”. Kto wie, może następca Elona Muska będzie Brazylijczykiem…

/RT